Kiedy ludzie zasypiają, mieszkanie we władanie biorą ich mniejsze, choć targane tymi samymi emocjami (z nostalgią na czele) wersje.
Wypełzają z monstrualnych rozmiarów mopa albo spod olbrzymiej łyżki do butów i przedstawiają przy pomocy recytowanych, mruczanych i szeptanych wierszyków o Słoniu Trąbalskim, Zosi Samosi, Dyziu Marzycielu, o rzepce i o tytułowej lokomotywie, która mogłaby ich powieźć w wielki świat.
Podczas gdy teksty Tuwima działają na każdego – to arcydzieła literatury, bez podziału na wiek odbiorcy – inscenizacja Cieplaka, oparta na powtarzanych w nieskończoność tych samych gestach i momentami sprawiająca wrażenie ciągu szkolnych etiud, już zdecydowanie nie. Dla dzieci od lat 4.
Julian Tuwim, Lokomotywa, reż. Piotr Cieplak, Teatr Powszechny w Warszawie
Polityka
11.2013
(2899) z dnia 12.03.2013;
Afisz. Premiery;
s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Lokomotywą w świat"