Od strony realizacyjnej to jeden z lepszych spektakli w Teatrze Dramatycznym.
Od strony realizacyjnej to jeden z lepszych spektakli w Teatrze Dramatycznym. Mimo iż za cały kabaret musi nam wystarczyć sześć osób, radzą sobie nieźle. Choreografia nie zawodzi, znane piosenki (w przekładzie Wojciecha Młynarskiego i Szymona Żuchowskiego) brzmią dobrze, a Krzysztof Szczepaniak w roli Mistrza Ceremonii potwierdza, że jest najciekawszym aktorem teatru Tadeusza Słobodzianka. Ale oprócz numerów kabaretowych jest jeszcze fabuła. I tu przedstawienie dobitnie udowadnia, że musical Joego Masteroffa, rozsławiony przez film Boba Fosse’a z 1972 r., strasznie się zestarzał.
Joe Masteroff, Cabaret, reż. Ewelina Pietrowiak, Teatr Dramatyczny w Warszawie
Polityka
5.2016
(3044) z dnia 26.01.2016;
Afisz. Premiery;
s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Piją do lustra"