Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Cenny czas

Recenzja spektaklu: „Jak wam się podoba”, reż. Krystyna Janda

Od lewej: Magdalena Gorzelańczyk (Rozalinda), Katarzyna Dałek (Febe) i Piotr Biedroń (Orlando). Od lewej: Magdalena Gorzelańczyk (Rozalinda), Katarzyna Dałek (Febe) i Piotr Biedroń (Orlando). Wojciech Stróżyk / Reporter
Gdański spektakl jest grany galopem, aktorzy pędzą przez fabułę, nie zwalniając choćby po to, by przyjrzeć się wypowiadanym kwestiom czy dać czas widzom, żeby zastanowili się, co i po co właściwie oglądają.

Krystyna Janda przed premierą, jakby uprzedzając przyszłe zarzuty, tłumaczyła, że jest „reżyserem użytkowym”, który robi, co trzeba, nie pretendując do miana artysty z wizją. I faktycznie, w pokazywanym w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim w wakacje „Jak wam się podoba” wizji artystycznej nie ma. Nie ma też właściwie inscenizacji, jeśli nie liczyć aranżacji wejść (górą) i zejść (dołem, z boku) kolejnych grup bohaterów oraz zmian kolorów kwiatków wyświetlanych na pochyłej podłodze z pleksi. Symetrycznie, na drugim, ustawionym pionowo z tyłu sceny kawale pleksi wyświetlane są płatki śniegu. Tyle. Resztę ma załatwić pośpieszne relacjonowanie szekspirowskiej komedyjki (to ta z cytatem „Cały świat to scena/A ludzie na nim to tylko aktorzy”) o miłosnych zauroczeniach, cierpieniach i pomyłkach oraz nieoczekiwanych przemianach na łonie natury złych mężczyzn w dobrych, z czterema weselami w finale. Bywały realizacje doszukujące się w tym drugiego dna albo chociaż bawiące się formą czy konwencją, ale to nie ten przypadek, tu nie ma na to czasu. Gdański spektakl jest grany galopem, aktorzy pędzą przez fabułę, nie zwalniając choćby po to, by przyjrzeć się wypowiadanym kwestiom czy dać czas widzom, żeby zastanowili się, co i po co właściwie oglądają. Na przedstawieniu, które widziałam, nawet oklaski wydały im się stratą cennego czasu, popędzali widzów do wyjścia okrzykami: „Do domu!”.

William Shakespeare, Jak wam się podoba, reż. Krystyna Janda, Teatr Wybrzeże gościnnie w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim

Polityka 29.2019 (3219) z dnia 16.07.2019; Afisz. Premiery; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Cenny czas"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną