Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Teatr

Sex, drugs and musical

Recenzja spektaklu: „Rock of Ages”, reż. Jacek Mikołajczyk

„Rock of Ages”, reż. Jacek Mikołajczyk „Rock of Ages”, reż. Jacek Mikołajczyk Klaudyna Schubert / mat. pr.
Referencje musicalu budzą respekt: ponad 2,3 tys. spektakli na Broadwayu, 20 światowych produkcji, a nawet adaptacja filmowa z Tomem Cruise’em i Catherine Zetą-Jones.

Referencje musicalu budzą respekt: ponad 2,3 tys. spektakli na Broadwayu, 20 światowych produkcji, a nawet adaptacja filmowa z Tomem Cruise’em i Catherine Zetą-Jones. Sukces zrozumiały, bo warstwę muzyczną stanowią przeboje słynnych kapel glam-metalowych i rockowych z lat 80., takich jak Europe, Poison czy Bon Jovi. Historia, którą opowiada, umieszczona w klimacie podupadłego muzycznego klubu, jest płytka jak dmuchany brodzik. Ale rzecz cieszy oko paradą barwnych postaci (szalone kostiumy Tomasza Jacykowa) i pozwala podziwiać świetne wokalno-aktorskie kreacje Filipa Cembali (rewelacyjny Lonny), Dominiki Guzek, Tomasza Steciuka, Agnieszki Rose, Karola Drozda, Rafała Szatana, a także Barbary Garstki i Przemysława Glapińskiego. 

Chris D’Arienzo, Ethan Popp, Rock of Ages, reż. Jacek Mikołajczyk, Teatr Syrena w Warszawie

Polityka 39.2019 (3229) z dnia 24.09.2019; Afisz. Premiery; s. 81
Oryginalny tytuł tekstu: "Sex, drugs and musical"
Reklama