Obraz opresyjnej, musztrującej szkoły spod znaku pani Łomot, choć satyrycznie przesadzony, może się wydać wielu widzom niemile znajomy.
Bydgoski spektakl jest przede wszystkim świetną rozrywką.
Pełna sarkazmu satyra na współczesny świat, zabawnie zagrana przez cały zespół.
Referencje musicalu budzą respekt: ponad 2,3 tys. spektakli na Broadwayu, 20 światowych produkcji, a nawet adaptacja filmowa z Tomem Cruise’em i Catherine Zetą-Jones.
Największym problemem warszawskiego spektaklu jest rockowa stylistyka.
Warszawskie przedstawienie to przykład rozrywki familijnej na wysokim poziomie.
Jakkolwiek realizatorzy i aktorzy by się starali, to swoim zapałem nie powiększą ciasnej sceny przy Litewskiej, która każdy musical skazuje na wersję „bieda”, „à la” czy „prawie”.