Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Teatr

The best of Klata

Recenzja spektaklu: „Termopile polskie”, reż. Jan Klata

„Termopile polskie”, reż. Jan Klata „Termopile polskie”, reż. Jan Klata Karolina Jóźwiak / Polityka
Jerzy Grzegorzewski działalność Teatru Narodowego w odbudowanej siedzibie rozpoczął premierą „Nocy listopadowej” Wyspiańskiego dokładnie 232 lata od pierwszego spektaklu założonego przez króla Stanisława Augusta Teatru Narodowego.

Jerzy Grzegorzewski działalność Teatru Narodowego w odbudowanej siedzibie rozpoczął premierą „Nocy listopadowej” Wyspiańskiego dokładnie 232 lata od pierwszego spektaklu założonego przez króla Stanisława Augusta Teatru Narodowego. Jan Klata swoją dyrekcję zainaugurował premierą „Termopil polskich” Micińskiego w 260. rocznicę. I znów jest podniośle, z lekcją polskiej historii, z wykorzystaniem całej maszynerii Narodowego – a tym razem nawet całego teatru, którego ściany zdobią nasprejowane cytaty ze sztuki oraz hasła wsparcia dla Ukrainy, a wchodząc po schodach, depczemy wizerunki Putina – i ze swoistym „the best of” reżysera – dyrektora. Sztuka Micińskiego, którą Klata zrealizował po raz pierwszy tuż po rosyjskiej aneksji Krymu (w Teatrze Polskim we Wrocławiu), to wizja upadającej ojczyzny, jakiej doświadcza przed śmiercią (dla jednych bohaterską, dla innych bezsensowną, bo odmówił ewakuacji) w bitwie pod Lipskiem książę Józef Poniatowski. 

Tadeusz Miciński, Termopile polskie, reż. Jan Klata, Teatr Narodowy w Warszawie

Polityka 49.2025 (3543) z dnia 02.12.2025; Afisz. Premiery; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "The best of Klata"
Reklama