Wystarczy chwila, by uzmysłowić sobie, że niemal cała sztuka opierała się i opiera na ego artysty.
Wystarczy chwila, by uzmysłowić sobie, że niemal cała sztuka opierała się i opiera na ego artysty. A im bardziej twórca zerka w głąb swej duszy (a niekiedy w lustro), tym bardziej wyraziste dzieła tworzy. Sopocką wystawę otwiera kilka starych rycin przedstawiających Narcyza, ale dominuje współczesność. Na tyle silnie, że zabrakło miejsca dla tak bardzo zorientowanych na siebie twórców, jak Malczewski, Witkacy czy Szapocznikow. (...)
Miłość własna. Czyli artyści kochają siebie, wystawa zbiorowa, PGS Sopot, czynna do 8 czerwca
Polityka
19.2014
(2957) z dnia 06.05.2014;
Afisz. Premiery;
s. 87
Oryginalny tytuł tekstu: "Narcyz po ASP"