Oko w oko z przodkami
Recenzja wystaw: „Portret w gdańsku w XVI i XVII wieku”, „Marcello Bacciarelli. Najpiękniejsze portrety”
Te wystawy łączy tematyka, czyli skupienie się na portretach, a nadto fakt, że obie ekspozycje dość silnie identyfikują twórców z miejscami ekspozycji. Bacciarelli przeżył w Warszawie 52 lata. Z kolei w Gdańsku postanowiono pokazać wizerunki miejscowych notabli, malowane niekiedy przez lokalnych twórców. Ale są i różnice. Warszawska wystawa jest monograficzna i przenosi nas w czasy stanisławowskie. Z liczącego ponad 200 prac (według innych szacunków – 250) dorobku Bacciarellego wybrano 45, wedle założeń kuratorów, najpiękniejszych portretów. Część dobrze znamy z reprodukcji lub z sal pałacu w Wilanowie, Zamku Królewskiego czy narodowych muzeów. Ale sprowadzono także konterfekty u nas właściwie nieznane z kolekcji zagranicznych Paryża, Szkocji, a nawet ze słynnej Galerii Uffizi.
Portret w gdańsku w XVI i XVII wieku, Muzeum Narodowe w Gdańsku, do 30 lipca Marcello Bacciarelli. Najpiękniejsze portrety, Zamek Królewski w Warszawie, do 9 września