Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Wystawy

Mniej znaczy więcej

Recenzja wystawy: „Gry. Prace z kolekcji Galerii Starmach”

Władysław Hasior, Cmentarz, 1968 r. Władysław Hasior, Cmentarz, 1968 r. M. Gardulski/Galeria Starmach / materiały prasowe
Sopocka wystawa uświadamia odbiorcy, jak bardzo sprawdza się w prezentowaniu sztuki modernistyczna prawda, że „mniej znaczy więcej”.

W 2009 r., na dwudziestolecie Galerii Starmach, jej właściciele zorganizowali wystawę swych zbiorów w Muzeum Narodowym w Krakowie. Oszałamiającą i zachwycającą skalą oraz jakością. Przez kolejne lata Teresa i Andrzej Starmachowie chętnie wprawdzie wypożyczali to i owo na wystawy w Polsce i na świecie, ale trzeba było poczekać dziesięć lat, by przy okazji kolejnego jubileuszu pokazali większy ich fragment. Tym razem ekspozycja nie rzuca na kolana bogactwem zbiorów, ale wręcz przeciwnie – powściągliwością i wyrafinowanym doborem oraz układem prac. Zdecydowano się na pięć sekcji problemowych, ale łącznie wykorzystano dzieła zaledwie ośmiu twórców. Nacisk zaś położono na napięcia, jakie powstają z zestawienia owych prac. 

Gry. Prace z kolekcji Galerii Starmach, Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie, do 23 czerwca

Polityka 20.2019 (3210) z dnia 14.05.2019; Afisz. Premiery; s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Mniej znaczy więcej"
Reklama