Recenzja wystawy: „Kisling: Lśnienie Montparnasse’u”

Muzeum działa z rozmachem godnym największych publicznych placówek.

Artyści przypisywani dziś do formacji École de Paris (szkoły paryskiej) byli w zdecydowanej większości bardzo utalentowani i tak samo często biedni, nękani chorobami, pogrążeni w alkoholizmie. Bywały jednak wyjątki. Pochodzący z Polski Mojżesz Kisling był nie tylko zdolny i przystojny, ale też odniósł w stolicy Francji zawrotny sukces: prestiżowy, towarzyski, finansowy. Przyjaciel i opiekun Modiglianiego, promotor Kiki de Montparnasse, król życia, który z równym zaangażowaniem balował, co malował, pozostawił po sobie kilka tysięcy obrazów. Choć nie zawsze były to dzieła wybitne lub choćby dobre.

Kisling: Lśnienie Montparnasse’u, Villa La Fleur, Konstancin-Jeziorna, do 31 stycznia 2025 r.