Sądzicie państwo, że to jest radykalne stwierdzenie? Raczej umiarkowanie. Terry Eagleton, wybitny brytyjski filozof, autor doskonałego „Końca teorii” i publicysta „Guardiana”, dwa lata temu domagał się zakazu piłki nożnej jako „nowoczesnego opium dla mas”. Co do diagnozy – bym się z Eagletonem zgodził. Co do terapii – nie. Jakieś opium masy przecież muszą mieć. I elity też. Jako społeczne opium futbol wydaje mi się wprawdzie istotnie groźniejszy od marihuany, konsumpcjonizmu i masowej rozrywki, ale jednak mniej groźny niż alkohol, hazard i nacjonalizm, z którymi idzie w parze.