Ludzie i style

Gorąca zima

Polskie sukcesy w Soczi: mamy już sześć medali

Zbigniew Bródka Zbigniew Bródka Andrzej Lange / East News
W złotej serii Polaków w Soczi jest dużo emocji, podtekstów, ale na szczęście jest i pewna logika. Dobrze, gdyby przeniosła się na cały nasz zawodowy sport. I nie tylko na sport.
Polskie panczenistki: Luiza Złotkowska, Natalia Czerwonka and Katarzyna Bachleda-CuruśSochi 2014 Winter Games/materiały prasowe Polskie panczenistki: Luiza Złotkowska, Natalia Czerwonka and Katarzyna Bachleda-Curuś

Nic tak dobrze nie robi zbiorowej świadomości, jak zastrzyki narodowej dumy, a sport jest w tej roli niezastąpiony, zwłaszcza przy okazji wielkich globalnych igrzysk. „Putinowska olimpiada” wywołała w Polsce prawdziwą epidemię euforii. Liczby nie kłamią: na półmetku w Soczi Polacy mieli cztery złote medale – dwa razy więcej niż w poprzednich 21 zimowych igrzyskach razem wziętych. W tydzień prześcignęliśmy 80 lat. Olimpijskie starty Polaków są telewizyjnym hitem (skoki Kamila Stocha po drugie złoto oglądało w TVP 13,5 mln widzów). Można ironizować na temat masowego kibicowania skokom narciarskim czy wyścigom panczenistów, ale, po prawdzie, sport wyczynowy jest w dzisiejszej kulturze jednym z najsilniejszych łączników narodowej wspólnoty, wpływającym na nasze zbiorowe samopoczucie i wyobrażenia na własny temat. W tym sensie zaskakujący sukces olimpijczyków to także zdarzenie polityczne. Zwłaszcza że okoliczności tych sportowych triumfów były jakoś „niepolskie”, zaprzeczające stereotypom o prześladującym nas pechu, nieumiejętności radzenia sobie z rolą faworyta i ogólnie naszej amatorszczyźnie.

W świetle mistrza

To już czwarte kolejne igrzyska zimowe, w których Polskę notuje się w klasyfikacji medalowej. Okres wielkiej smuty, czyli 40 lat od złota Wojciecha Fortuny na dużej skoczni w Sapporo (które było ledwie czwartym medalem w dziejach startów biało-czerwonych na zimowych igrzyskach) do srebra i brązu Adama Małysza w Salt Lake City, sprawił, że miłość do sportowców zimowych mocno w narodzie przygasła. Jak to u nas, daliśmy się zapędzić w ślepą uliczkę – brak wyników pociągnął cięcia w finansowaniu, zapaść infrastrukturalną oraz naturalną w tej sytuacji apatię środowiska. Polska obecność na zimowych igrzyskach miała charakter symboliczny – zupełnie jakbyśmy byli krajem, w którym nie ma ani gór, ani zim.

(...)

Polityka 8.2014 (2946) z dnia 18.02.2014; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Gorąca zima"
Reklama