Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Papka za papu?

Innowacyjny koktajl zastępuje tradycyjne posiłki

Gramatura składników odżywczych i kalorii Soylentu jest bardzo precyzyjnie wyliczona. Gramatura składników odżywczych i kalorii Soylentu jest bardzo precyzyjnie wyliczona. Metthew Mountford
25-letni programista z San Francisco podbija świat koktajlem, który ma zlikwidować żywieniowe problemy, ale przy okazji oduczyć ludzi jedzenia.
Rob Rhinehart ze swoim koktajlem.Metthew Mountford Rob Rhinehart ze swoim koktajlem.

Cudowny pokarm wygląda dość skromnie: kremowobeżowy płyn przypominający ciasto naleśnikowe lub grysik. W smaku słodko-słonawy, nieco mdły. Gęsty koktajl ma jednak wielkie aspiracje zastąpienia codziennych posiłków. Nadano mu nazwę Soylent, co nie ma nic wspólnego z soją ani z ziemią (ang. soil to gleba), lecz z thrillerem science fiction „Soylent Green” (w polskim tłumaczeniu „Zielona pożywka”), wyprodukowanym w USA 31 lat temu.

W filmie mamy przeludniony Nowy Jork, który przeżywa klęskę głodu spowodowaną katastrofą ekologiczną, więc mieszkańcy żywią się przetworami z morskiego planktonu. Jego zapasy są na wyczerpaniu, toteż potężny koncern gastronomiczny zaczyna żywić wygłodniałą ludność syntetyczną karmą, której zdobycie wywołuje codzienne zamieszki. Śledztwo prowadzi na trop wstrząsającego odkrycia: sztuczna pożywka zawiera ludzkie mięso.

Historia makabrycznego pomysłu sięga połowy lat 60., kiedy w popularnej powieści „Przestrzeni! Przestrzeni!” (na kanwie której powstał film) Harry Harrison wykreował świat XXI w., gdzie na skutek przeludnienia odżywiano się wyłącznie mieszaniną soczewicy i soi. A jednak, po wpisaniu do internetowej wyszukiwarki nazwy Soylent, na pierwszym miejscu ukazuje się dziś nie tytuł thrillera ani odnośnik do książki, tylko nowoczesny produkt spożywczy, wyczarowany niedawno przez 25-latka z San Francisco.

Polityka 36.2014 (2974) z dnia 02.09.2014; Ludzie i Style; s. 89
Oryginalny tytuł tekstu: "Papka za papu?"
Reklama