Ukraść teatr
Emilian Kamiński walczy ze Wspólnotą Mieszkaniową o swój teatr
Emilian Kamiński, etatowy aktor Teatru Narodowego u Adama Hanuszkiewicza i jego następców, były opozycjonista odznaczony Kawalerskim i Oficerskim Orderem Polonia Restituta za zasługi dla kultury, ze zdenerwowania nie przebiera w słowach. – Przepraszam, ale powiedziałem im krótko: „Wyp… z mojego teatru!” – opowiada. Bo też czas wszelkiej dyplomacji, negocjacji i rozmów skończył się dla Emiliana Kamińskiego z chwilą, gdy dowiedział się, że za jego plecami zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej oddał sam środek Teatru Kamienica – jego dzieła życia – biznesmenowi, 37-letniemu Adrianowi Accordi-Krawcowi (udziały ma w jego spółce były wysoki oficer d. wywiadu). Chodzi o 200 m kw. przestrzeni z wejściami na widownię, do toalet, do windy dla niepełnosprawnych.
„Oddał” – bo nawet nie sprzedał. W akcie notarialnym umowy przedwstępnej, jaką dwaj członkowie zarządu Wspólnoty zawarli z 25-letnią Ukrainką zamieszkałą na podlubelskiej wsi, a występującą wtedy w imieniu spółki Fire Security (Accordi-Krawiec dziś jest jej prezesem), o pieniądzach w zasadzie się nie mówi. Za 220 m kw. obecnego teatralnego foyer, prowadzącego do innych integralnych części teatru, Wspólnota nie chciała nawet pieniędzy, tylko zgodziła się przyjąć zapłatę w pracach.
Kwota 457,6 tys. zł – bo na tyle umówiono transakcję (rzeczoznawca nie widział piwnic) – ma zostać rozliczona w robociźnie. Wyszczególniono prace: wykonanie klap dymowych, czujników dymu, wyłączników ppoż., dokumentacji, w tym ekspertyzy przeciwpożarowej. Uznano, nie dołączając żadnych kosztorysów, że zakres tych prac pokrywa w całości zapłatę za zakup piwnic, adaptację i przebudowę.