Przez ciasne uliczki arabskiego miasta uciekają cztery Amerykanki. Szybko, zważywszy na wysokość pantofelków na obcasach, ale napędza je strach przed siedzącym im na plecach tłumem rozgniewanych mężczyzn. W ostatniej chwili schronienia udzielają im kobiety odziane w czarne jak smoła nikaby. Chwilę później zrzucają je i oczom pierwszej modnisi Nowego Jorku Carrie Bradshaw oraz jej przyjaciółek ukazują się najdroższe i najmodniejsze stroje, między innymi od Louisa Vuittona. Skąd ta scena? Z filmu „Seks w wielkim mieście 2”.