Na piąte piętro budynku przy ul. Wrzeciono na warszawskich Bielanach można wjechać windą. Żaden luksus we współczesnych apartamentowcach, ale w kamienicach i budynkach z lat powojennych takimi udogodnieniami nie zaprzątano sobie głowy. – A większość starszych ludzi mieszka w Polsce tam, gdzie sprowadzili się za młodu. Wychowali dzieci, które wyfrunęły w świat, a oni zostali uwięzieni na wyższych piętrach – zauważa dr inż. Agnieszka Cieśla, która założyła fundację Mimo Wieku, by sprostać w architekturze wyzwaniu, jakim jest starzenie się społeczeństwa i coraz większa liczba bezdzietnych seniorów. Wraz z mężem Janem, też architektem, zaprojektowali przy ul. Wrzeciono mieszkanie, w którym każdy mógłby wygodnie zamieszkać mimo rosnących wraz z wiekiem niedomagań.
Czy rozwiązania z ich wzorcowego domu można przenieść do budynków z wielkiej płyty? Większość tak, ponieważ pomysły zaproponowane przez Cieślów nie są ani specjalnie kosztowne, ani niemożliwe do zamontowania w każdym mieszkaniu: szorstkie posadzki bez progów, dywanów i chodników, aby nie zawadzać o nie nogami; wzdłuż listew podłogowych zainstalowano delikatne linie świetlne, które samoczynnie włącza czujnik ruchu, gdy trzeba w nocy wstać do toalety; przy ścianach znajdują się estetyczne drewniane poręcze na wypadek nagłej utraty równowagi. W łazience jest wiele udogodnień, aby można było usiąść pod prysznicem i swobodnie móc się obrócić. Wszystkie urządzenia przesuwa się na wbudowanych w ścianę szynach, aby w sytuacjach koniecznych w codziennej toalecie mógł uczestniczyć również opiekun. Wygodne łóżko jest zautomatyzowane (można podnieść plecy lub nogi), doskonałą akustykę w sypialni rozwiązuje obraz na ścianie (widoczny na fot. na s. 73), w którego obudowie umieszczono odpowiednio skomponowaną wełnę mineralną.