Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

Ubrana wiara

Odzież katolicka dla pań i panów

W multikulturowym tłumie łatwiej poznasz bratnią duszę po wyrazistym nadruku niż skromnym różańcu schowanym w miejscu niewidocznym dla osób postronnych. W multikulturowym tłumie łatwiej poznasz bratnią duszę po wyrazistym nadruku niż skromnym różańcu schowanym w miejscu niewidocznym dla osób postronnych. materiały prasowe
Po modzie na konfekcję patriotyczną przyszła kolej na manifestowanie poglądów w odzieży katolickiej.
Dominika Figurska, aktorka, radna PiS i kandydatka do Parlamentu Europejskiego – twarz ewangelizującej konfekcji.Maciej Biedrzycki/Forum Dominika Figurska, aktorka, radna PiS i kandydatka do Parlamentu Europejskiego – twarz ewangelizującej konfekcji.

Orły w koronie i ociekające powstańczą krwią T-shirty zbanalizowały się, skompromitowane bijatykami na niepodległościowych marszach i – poniekąd – bielizną pościelową (choć nie tylko pościelową). Tymczasem bycie modnym zobowiązuje. Wychodząc trendom naprzeciw, w internecie oferują swoje usługi dystrybutorzy chrześcijańskiej konfekcji plus akcesoriów.

Chwyciło. Mimo cen o niebo wyższych niż dostępna na bazarach bawełna zadrukowana chińszczyzną odzieżowe katolickie bestsellery schodzą szybko – aż trzeba przepraszać w zakładkach Włóż do koszyka, że aktualnie niedostępne. Okazało się, że dla konsumenta pieniądze to nie wszystko. Cenią sobie przypisaną garderobie misję.

Świadectwo o tekstyliach

Prócz nadruku misyjne znaczenie ma fakt, że – jak podkreślają producenci – w przeciwieństwie do sieciówek, oferujących chińskie nadruki, korzystają wyłącznie z rodzimych szwalni łódzkich, mających długie włókiennicze tradycje. Nie chcą, by garderoba kojarzyła się z tą oazową słabej jakości, z banalnym napisem „Bóg cię kocha”, wykonaną w krajach Trzeciego Świata, która, nie wytrzymując jednego prania, przyczynia się do budowania wizerunku chrześcijanina jako osoby zaniedbanej.

Właściciel Mocnego Ramienia zapewnia, że u niego klienci zostaną ubrani wysokogatunkowo. Jako nawrócony punkowiec męczył się przez lata, tworząc domorosłe koszulki rockowe w łazience. Ściął irokeza, zdjął glany, dając po Polsce świadectwo o tekstyliach dobrej jakości.

Irena i Krzysztof z firmy Słowo Ma Moc włączyli się w ewangelizację, tworząc odzież z przekazem będącym odpowiedzią na narastający proces wyszydzania Kościoła. 10 proc. zysku przekazują na budowę świątyni w Kazachstanie dla deportowanych przez sowiecki reżim.

Polityka 16.2019 (3207) z dnia 16.04.2019; Ludzie i Style; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Ubrana wiara"
Reklama