Wśród zalet gier planszowych często wymienia się tę, że nie trzeba przy nich ze sobą rozmawiać, a zarazem można spędzić razem trochę czasu. Obecnie czas ze sobą spędzać musimy, za to odpoczynek od rozmów na pewno się przyda.
Wielu osobom planszówki wciąż kojarzą się z „Monopolem” czy „Chińczykiem”, ale od dobrych dwóch dekad także w Polsce trwa boom na gry nowej generacji. Zazwyczaj mniej zależy w nich od losu, a więcej od naszych decyzji – czy będą to wielkie strategie, czy też spontaniczne zagrania.
Nie tylko na czas epidemii przygotowaliśmy zestaw gier o różnej złożoności, czasie rozgrywki i minimalnym wieku uczestników – maksymalnego w tej dyscyplinie szczęśliwie nie ma.
Czytaj też: Teatr z dostawą do domu. Podpowiadamy, co obejrzeć
Zacznijmy od klasyki
Jednym z pierwszych światowych hitów nowej generacji planszówek byli „Osadnicy z Catanu” (wiek od 10 lat, 3–4 osoby, czas rozgrywki 45–60 min, cena od 85 zł). Ćwierć wieku od pierwszego wydania w Niemczech wciąż okupują sklepowe półki – wspomnijmy o 30 wersjach językowych i tyluż milionach sprzedanych egzemplarzy. Zaletą „Osadników” są stosunkowo proste zasady i dynamiczna rozgrywka. Oprócz wersji podstawowej pojawiło się wiele rozszerzeń i wersji dodatkowych, polecamy jednak zacząć od początku.
Obecny szlaban na podróże pomoże nam przetrwać inny światowy klasyk: „Wsiąść do pociągu” (od 8 lat, 2–5 osób, 60–90 min, cena od 111 zł).