Ludzie i style

Dyslajki

Nowe słowa: lajki i dyslajki, cap i trap

Dorota Masłowska Dorota Masłowska materiały prasowe
YouTube długo był jednym z miejsc w sieci, gdzie wyraźnie widać było przeciwieństwo lajków. I gdzie można było sprawdzić, czy liczba „łapek w górę” nie ustępuje czasem liczbie „łapek w dół”.

Z najnowszej rapowanej płyty Doroty Masłowskiej: „Śniło mi się, że mam dużo dyslajków / Same dyslajki, bardzo niewiele lajków”. Po pierwszych utworach z tego albumu, opublikowanych na YouTube, komentarze były ostre, wydaje się więc, że autorka nie musi się odwoływać do snów, żeby podjąć temat. YouTube długo był jednym z miejsc w sieci, gdzie wyraźnie widać było przeciwieństwo lajków. I gdzie można było sprawdzić, czy liczba „łapek w górę”, wyrazów poparcia, nie ustępuje czasem liczbie „łapek w dół”. Aż do momentu, gdy serwis przestał wyświetlać tę drugą wartość, tłumacząc to hejterskimi atakami na niektórych twórców. Do dziś w różnych serwisach społecznościowych toczą się dyskusje, czy eksponować... no właśnie, częściej pada hasło „dislajk”. I tę formę odnotował nawet „Wielki słownik języka polskiego”, podając przykład: „Nie byłem zalogowany, ale się loguję tylko po to, by dać dislajka”.

Tymczasem to „dyslajki” – a tak wymawia je Masłowska – są w polszczyźnie formą bardziej naturalną, skoro do zaprzeczenia czegoś wykorzystujemy przedrostek „dys-” (dysleksja, dysfunkcja itd.). Ewentualnie „de-” lub „dez-” – jak z kolei w promowanym przez PiS haśle „dezinflacja”. Norbert Maliszewski, szef Rządowego Centrum Analiz, na Twitterze: „PiS na czele kolejnego sondażu ze znaczną przewagą nad opozycją! Wygrana zima, dezinflacja na horyzoncie”. Ta gra jest niebezpieczna, bo „dezinflacja” to jedynie spadek tempa inflacji (czyli ceny dalej rosną), a najpopularniejsze dziś słowo z przedrostkiem „dez-” to dezinformacja. Obniżek cen (tu mówilibyśmy o deflacji) na horyzoncie nie widać. Nawet lajki chodzą pewnie coraz drożej – i tylko dyslajki można dostać za darmo.

Polityka 20.2023 (3413) z dnia 09.05.2023; Ludzie i Style; s. 101
Oryginalny tytuł tekstu: "Dyslajki"
Reklama