Ludzie i style

Zmory fauny i flory

Zmory fauny i flory. Polacy uczą się przyrody: z sieci i z przymrużeniem oka

. . AN
Profile, blogi i kanały popularnonaukowe wypączkowały w sieci i budzą ogromne zainteresowanie.

Polacy pokochali działkowanie, ale już niekoniecznie swoich nowych sąsiadów. Choćby taki pomrów. Nie ma muszli, nie grzeszy urodą i pustoszy ogródki. Nie budzi sympatii, nie jest wybredny: zjada i warzywa, i psie odchody. Nim dla odmiany nie pogardzą kaczki i jeże, choć pomrowy namnażają się szybko i czasem nie sposób ich wyprosić. Ani doprać ubrań w razie zetknięcia ze śluzem.

Za to można się dokształcić – profile, blogi i kanały popularnonaukowe wypączkowały w sieci i budzą ogromne zainteresowanie. A gdy zwierzęta migrują – po kraju, świecie albo z lasów do miast – to aktualna wiedza bardzo się przydaje. Z pomocą wszechstronnych internautów bardzo szybko i zwykle poprawnie zidentyfikujemy nieproszonych gości w naszych domach. Są od tego oczywiście aplikacje, o podręcznikach nie wspominając, ale w social mediach cała zabawa ma jeszcze wymiar społecznościowy. I wpisany w cały proceder niewymuszony komizm.

O pomrowie dowiaduję się z fanpage’a „Zwierzęta są głupie i rośliny też” na Facebooku. Wbrew nazwie dużo tu solidnej botanicznej wiedzy, choć serwowanej z przymrużeniem oka. Stąd pewnie rosnąca popularność profilu. – Mam na imię Marek i na razie więcej wolę nie ujawniać, bo jeszcze jakiś bażant się dowie i będę miał problemy – mówi POLITYCE twórca konta. – Uważam, że osoba odpowiedzialna za wycofanie prawie wszystkich programów przyrodniczych z cyfrowego Polsatu powinna trafić przed Trybunał Stanu. Zawodowo jestem związany z inną branżą, a obrażanie fauny i flory to moja pasja – śmieje się. I uspokaja, że przepada za wszystkimi żyjątkami. Dowiemy się tutaj zatem, że chomik europejski – inaczej niż syryjski czy dżungarski – mierzy aż 34 cm, głowa mu rośnie w miarę jedzenia i nade wszystko grozi mu wyginięcie.

Polityka 38.2023 (3431) z dnia 12.09.2023; Ludzie i Style; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Zmory fauny i flory"
Reklama