Pies łańcuchowy
Wyobraź sobie psy przykute łańcuchami. Spokojnie, to nie jest test z empatii
Proszę wyobrazić sobie scenę: oto dwa psy przykute łańcuchami. Jeden śpi – miejmy nadzieję, że śpi – drugi miota się, próbując nas zaatakować albo po prostu podejść bliżej. Jakie emocje wywoła w nas takie spotkanie? Współczucie dla psiego losu, gniew na człowieka, który go zgotował, a może ulgę, że łańcuch chroni nas przed groźnym zwierzęciem? A co, jeśli to nie będą zwykłe psy, ale psy roboty?
To nie test na empatię, jak w filmie „Blade Runner”, tylko instalacja „Dynamics of a Dog on a Chain” („Dynamika psa na łańcuchu”) autorstwa japońskiego artysty i robotyka Takayuki Todo.
Jego poprzednia praca to „SEER: Simulative Emotional Expression Robot” (2018 r.). Miniaturowa głowa robota przypominająca porcelanową laleczkę lub postać z anime dzięki analizie twarzy potrafiła wyrażać różne emocje za pomocą samego spojrzenia i ruchu brwi. To wystarczyło, żeby zapomnieć, że patrzy się na robota. A ten przecież nawet nie udawał człowieka, wręcz przeciwnie – miał widoczne okablowanie. „Celem moich badań nie jest znalezienie odpowiedzi na filozoficzne pytanie: »Czy robot (lub komputer) zdobędzie intelekt lub emocje podobne do ludzkich?«, lecz przedstawienie świadomych emocji, które człowiek jest w stanie wytworzyć” – tłumaczył Todo.
W nowej instalacji użyte zostały dwa psy chińskiej firmy Unitree Robotics (podobne do produktów Boston Dynamics), zaprojektowane tak, żeby były wytrzymałe. Praca budzi różne reakcje i emocje – od współczucia po lęk. Złożone jest przecież podejście do psów robotów – nie tych przypominających domowe zwierzęta, jak Sony Aibo, ale tych przeznaczonych do działania w terenie. Mogą być pożyteczne, służyć np. w akcjach ratunkowych, ale i operować miotaczem ognia.