Ludzie i style

Szparag a sprawa wina

Czym popić szparaga? Dla winomanów to paląca sprawa, prawica spiera się z lewicą

Szparagowa moda podbija świat. Szparagowa moda podbija świat. Shutterstock
Król warzyw jest tylko jeden. Ale kto jest księciem?

Wiosna w pełni. Pełnymi garściami sięgamy po nowalijki, a zwłaszcza po szparagi. Królewskie warzywo dostępne jest tylko kilka tygodni w roku, więc staramy się nim maksymalnie nacieszyć. Najzagorzalsi fani szparaga zajadają się nim dwa razy dziennie. No dobrze, ale czym go popijać?

Z pozoru banalne pytanie wyrosło na jedną z najbardziej palących wśród winomanów kwestii. Szczególnie w Niemczech, gdzie szparagi mają status niemal boski, urosło ono do rangi niemal politycznej. Winiarska prawica w kieliszku akceptuje wyłącznie wino ze szczepu sauvignon blanc. Wszakże pachnie on szparagami właśnie (oraz miętą, pokrzywą, sałatą, cytryną, a więc częstymi kulinarnymi partnerami naszego bohatera). Owocowo-ziołowa świeżość buduje pomost do soczystości świeżo wykopanego z ziemi szparaga, a rześka zwykle kwasowość równoważy ewentualne tłuste dodatki, takie jak klasyczny sos holenderski.

Winiarska lewica się nie zgadza, argumentując – nie bez racji – że sauvignon co prawda świetnie pasuje do szparagów zielonych we wszelkich wersjach surowo-sałatkowych, ale już w połączeniu z najbardziej popularnymi i cenionymi w Niemczech szparagami białymi bywa winem zbyt nachalnym. I wyciąga asa z rękawa: białego silvanera, wino dużo mniej aromatyczne niż sauvignon, za to o większym ekstrakcie i swoistej goryczce, bliźniaczo podobnej do obecnej w samym szparagu.

W politycznym sporze uczestniczy jeszcze frakcja rewolucyjna, która zamiast (rzekomo) mdłego silvanera forsuje szczep scheurebe, pachnący marakują i liliami jak, nie przymierzając, sauvignon blanc na sterydach. To dobra innowacja dla tych, którzy spróbowali już wszystkich silvanerów.

Szparagowa moda podbija też inne kraje, które poszukują własnych winnych połączeń, najlepiej lokalnych. Podejścia są analogiczne do tych niemieckich: albo wino wyraźnie kwasowe, lekkie, nieomal perliste, mocno aromatyczne, albo mniej pachnące, ale bardziej cieliste, konkretniejsze, na wypadek, gdyby na talerzu pojawiła się śmietana, jajo, zboże.

Polityka 22.2025 (3516) z dnia 27.05.2025; Ludzie i Style; s. 97
Oryginalny tytuł tekstu: "Szparag a sprawa wina"
Reklama