Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Ludzie i style

OK i pa

OKPA? „Co to takiego? Nikt tak nie mówi”. Czyli objaśniamy nowe słowa

Czytać to „okpa” czy może „okej, pa” albo wręcz „okipa”? Czytać to „okpa” czy może „okej, pa” albo wręcz „okipa”? Shutterstock
Różne rejestry i rejony języka mają swoje zamykające lub ucinające wywód frazy.

Zgłoszenia z plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku komentowane są chętnie i żywo, zwykle jednak na dwa sposoby. Pierwszy to: „Stare, żadne tam nowe słowo”. Drugi: „Co to takiego? Nikt tak nie mówi”. W stosunku do hasła „okpa” (lub „OKPA”) dominuje ten drugi wariant. Pozostali po prostu ze zdziwieniem pytają, co to jest. I nawet algorytm firmy Google po wpisaniu tego wyrazu w okienko wyszukiwarki dopytuje z troską: „Czy chodziło ci o okap?”.

Może i rzeczywiście mało kto tak mówi. Są zresztą problemy z wymową: czytać to „okpa” czy może „okej, pa” albo wręcz „okipa”? O ile jednak w ogóle czytać, bo akurat to nowe słowo – kombinacja angielskiego „OK”, XIX-wiecznego, więc starszego niż język młodzieży, oraz prostego pożegnalnego „pa” – występuje raczej na piśmie niż w mowie. I nie jest tylko pożegnaniem. Swoją skrótowością i zbitką dwóch znanych słów mówi znacznie więcej, choć między wierszami.

Czytaj też: Dobrze zjeść

Po pierwsze, wyraża pewien pośpiech. Sami internauci opisują tę formę pożegnania jako szybką. „Gdy chcesz zakończyć szybko rozmowę z daną osobą” – mówi jedna z definicji. Po drugie, intencje piszącego nam coś takiego na pożegnanie mogą być skrajnie różne. OKPA może mianowicie sugerować zniecierpliwienie samą rozmową: ok, przyznaję ci rację, w porządku, ale zamykamy sprawę. Może też sugerować niechęć do dalszej konwersacji z tym konkretnym rozmówcą: ok, daj już spokój, nie interesuje mnie to, co mówisz, kończmy już. Wśród definicji mamy tu nawet: „Okej, obrażam się, pa”.

Polityka 48.2025 (3542) z dnia 26.11.2025; Ludzie i Style; s. 103
Oryginalny tytuł tekstu: "OK i pa"
Reklama