Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Niebo pełne dziur

Coraz więcej czarnych dziur na niebie

Symulowany widok czarnej dziury umieszczonej przed Wielkim Obłokiem Magellana. Na skutek efektu soczewkowania grawitacyjnego powstały dwa powiększone, lecz mocno zniekształcone obrazy Obłoku. Symulowany widok czarnej dziury umieszczonej przed Wielkim Obłokiem Magellana. Na skutek efektu soczewkowania grawitacyjnego powstały dwa powiększone, lecz mocno zniekształcone obrazy Obłoku. Wikipedia
Rośnie kosmiczne bestiarium. Do tej pory znaliśmy stosunkowo niewielkie czarne dziury, zwane gwiazdowymi, i te największe, supermasywne – leżące w centrach większości galaktyk. Teraz doszły nowe, tajemnicze obiekty pośrednie.
W pobliżu czarnej dziury gazowo-pyłowe obłoki rozgrzewają się najmocniej i emitują intensywne promieniowanie X, co pozwala je pośrednio obserwować i badać.Corbis W pobliżu czarnej dziury gazowo-pyłowe obłoki rozgrzewają się najmocniej i emitują intensywne promieniowanie X, co pozwala je pośrednio obserwować i badać.

Czarne dziury są wielką zagadką dla nauki. To osobliwości kosmiczne równie dziwne i niewytłumaczalne jak Wielki Wybuch. Nikt nie ma pojęcia, co się w tych tworach dzieje – jeśli w ogóle rozgrywają się tam jakieś procesy – i czym jest materia dziesiątków czy nawet miliardów gwiazd o masie naszego Słońca, zapadnięta do punktu matematycznego. Nawet pobliże czarnych dziur – czyli tzw. horyzont zdarzeń – jest dla nas zupełnie niepojęte. I być może pozostanie takie już na zawsze.

Zwykłe – chociaż to pojęcie do czarnych dziur zupełnie nie pasuje – gwiazdowe czarne dziury powstają z wybuchających gwiazd supernowych. Jeśli gwiazda ma masę powyżej ośmiu Słońc i ustają w niej reakcje jądrowe, zwykle przechodzi fazę gwałtownej zapaści. To nagłe zapadnięcie się materii gwiazdy po odbiciu od jądra wywołuje falę uderzeniową, która rozsadza cały obiekt – następuje wówczas wybuch supernowej. Jeśli masa gwiazdy przewyższała masę 20 Słońc, w trakcie wybuchu doznaje ona kolapsu grawitacyjnego, czyli całkowitego zapadnięcia się, tworząc czarną dziurę.

Pozostałość jest mała i czarna, ponieważ nic, nawet światło, nie może się z niej wydostać. Tak rodzą się tzw. gwiazdowe czarne dziury, czyli obiekty o masach od kilku do 30 mas Słońca. Ich istnienie przewidział już astronom Pierre Simon de Laplace w XVIII w. Zaczęto je odkrywać 40 lat temu. W kosmosie występuje ich wiele, także w Drodze Mlecznej, trudno je jednak zauważyć, gdyż widoczny może być tylko dysk otaczającej czarną dziurę materii. Szczególnie gdy materia ta do dziury wpływa – wówczas niezwykle się rozgrzewa i emituje silne promieniowanie, głównie rentgenowskie.

Brakujące ogniwo

Istnieją także supermasywne czarne dziury leżące w centrach niemal wszystkich galaktyk.

Polityka 2.2015 (2991) z dnia 06.01.2015; Nauka; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Niebo pełne dziur"
Reklama