Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Kto zapłaci za błędy robota?

Europosłowie pracują nad przepisami dla robotów. Czy SI zyska osobowość prawną?

Alphacolor 13 / StockSnap.io
Europosłowie opracowali raport, w którym określają etykę postępowania i odpowiedzialność prawną sztucznej inteligencji.

Z reguły prawo nie nadąża za zmianami technologicznymi. Dopiero gdy wydarzy się coś złego, przychodzi refleksja, kto zawinił: maszyna czy człowiek?

Tym razem Parlament Europejski chce być szybszy. Od roku pracuje nad tym Komisja Prawna i jej Grupa Robocza ds. Robotyki i Sztucznej Inteligencji, w której bierze udział m.in. Michał Boni, były minister cyfryzacji w rządzie Donalda Tuska. Teraz przyszedł czas na prezentacje ich pracy.

Komisja prawna Parlamentu Europejskiego zaproponowała raport zawierający propozycje przepisów dla robotów i maszyn bazujących na sztucznej inteligencji. Parlament Europejski zagłosuje nad jego przyjęciem już w lutym. To daje chwilę na zastanowienie się, co właściwie mogłyby oznaczać przepisy opisujące etykę i odpowiedzialność robotów za ich działania.

Czym jest SI i czy robotom należą się prawa?

Maszynę należy rozumieć szerzej niż kilogramy stali. To przede wszystkim algorytmy umożliwiające przetwarzanie gigantycznych zbiorów danych. Zdaniem Mady Delvaux, luksemburskiej eurodeputowanej, która przygotowała na potrzeby Komisji Prawnej wstępny raport o aspektach prawnych funkcjonowania robotów w otaczającym nas świecie, należy uznać za nie maszyny wyposażone w sieci czujników do zbierania i analizy danych. Z tej perspektywy robotem jest samochód autonomiczny, dron, domowy odkurzacz, ale również smartfon.

Jak je należy traktować? W końcu zostały zaprogramowane do ułatwiania nam życia, a Prawa Robotyki Asimowa nie odpowiadają już na złożoności wymyślonych przez nas algorytmów. Jedziemy autorobotem. Już go nie prowadzimy.

Reklama