Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Ilu przypadków zakażenia koronawirusem nie udało się wykryć?

Pandemiczny Przegląd Naukowy Tygodnia Pandemiczny Przegląd Naukowy Tygodnia PantherMedia
Czy ludzie z genami neandertalczyków ciężej chorują na Covid-19, a nikotyna choć trochę chroni przed koronawirusem? Odpowiedzi w naszym Pandemicznym Przeglądzie Naukowym Tygodnia.

Covid-19 to temat numer jeden na całym świecie – każdego dnia pojawiają się setki nowych informacji o chorobie, samym patogenie, ich wpływie na nasz organizm i środowisko. Przejrzeliśmy je za Was i przedstawiamy wybór najważniejszych i najciekawszych naukowych doniesień z ostatniego tygodnia.

Czytaj też: Rosyjscy hakerzy wzięli na cel szczepionkę na Covid-19

Geny od neandertalczyków powodują, że ciężej chorujemy na Covid-19

Bardzo ciekawy tekst opublikował dziennik „New York Times”. Jak wiadomo już od pewnego czasu, wszyscy – poza częścią rdzennych mieszkańców Afryki – nosimy w sobie genetyczne ślady krzyżowania się naszego gatunku z neandertalczykami. Teraz zaś okazuje się, że otrzymany od naszych (wymarłych ok. 40 tys. lat temu) kuzynów fragment DNA, obejmujący sześć genów i znajdujący się w chromosomie 3, może mieć wpływ na przebieg choroby Covid-19. Osoby, które posiadają dwie jego kopie, są trzykrotnie bardziej narażone na jej ciężki przebieg – wynika z nieopublikowanych jeszcze badań międzynarodowej grupy naukowców. Ów fragment DNA jest stosunkowo rzadki – ma go 8 proc. Europejczyków, 4 proc. mieszkańców wschodniej Azji, ale aż jedna trzecia południowej (w Bangladeszu aż 63 proc. ludzi). Naukowcy spekulują, że geny te mogły kiedyś chronić nas przed pewnymi wirusami, ale akurat w przypadku nowego SARS-CoV-2 okazały się mieć negatywny wpływ na walkę z infekcją.

Czytaj też: Co wynika z eksperymentów archeologicznych?

Nikotyna nie chroni przed infekcją koronawirusem

Naukowcy przeanalizowali anonimowe informacje o ponad 17 mln pacjentów na Wyspach Brytyjskich, spośród których prawie 11 tys. zmarło z powodu infekcji koronawirusem – z rezultatami ich pracy można się zapoznać w tygodniku „Nature”. Chociaż ta imponująca baza danych ma pewne ograniczenia (u części osób brakuje wiadomości na temat ich nadwagi, palenia papierosów, pochodzenia etnicznego czy ciśnienia krwi), udało się z niej wyciągnąć wnioski na temat ryzyka śmierci z powodu Covid-19. Potwierdziły one wcześniejsze informacje, że mężczyźni są półtora razy bardziej narażeni na zgon za sprawą SARS-CoV-2 niż kobiety. Bardzo istotny jest także wiek chorych – ludzie powyżej 80. roku życia obarczeni są aż 20-krotnie większym ryzykiem śmierci niż ci w wieku 50–59 lat. Osoby czarnoskóre i z południowej Azji też więcej ryzykują w przypadku infekcji koronawirusem (1,62–1,88 razy).

Okazało się również, że ryzyko zgonu wzrasta u osób o niskim statusie społeczno-ekonomicznym niezależnie od ich kondycji zdrowotnej. Powinni także uważać na infekcję ludzie z nadwagą (BMI powyżej 40), cukrzycą, ciężką astmą oraz przewlekłymi chorobami układu oddechowego, serca, wątroby, neurologicznymi i autoimmunologicznymi. Natomiast okazało się, że nadciśnienie i palenie papierosów mają jedynie słaby negatywny wpływ na przebieg Covid-19. Nie potwierdziły się więc krążące od pewnego czasu informacje, iż nikotyna może do pewnego stopnia chronić przed chorobą.

Nowatorska szczepionka będzie testowana z udziałem 30 tys. ludzi

27 lipca rozpocznie się w USA ostatnia, trzecia faza testów klinicznych szczepionki przeciw koronawirusowi opracowanej przez firmę biotechnologiczną Moderna oraz Narodowy Instytut Zdrowia (NIH), amerykańską instytucję rządową zajmującą się badaniami biomedycznymi i związanymi ze zdrowiem. Weźmie w nich udział 30 tys. osób, co pozwoli sprawdzić, jaką wykazuje skuteczność.

Szczepionka jest nowatorska, gdyż sprawia, że ludzkie komórki same produkują charakterystyczne białko wirusa SARS-CoV-2, na którym układ odpornościowy będzie „uczył się”, jak rozpoznać atakujący organizm patogen. Pierwsza faza badań klinicznych preparatu wykazała, że jest on bezpieczny (u niektórych osób wywołuje jedynie łagodne przemijające objawy, podobne jak w przypadku szczepionki przeciwko grypie) oraz powoduje wytworzenie przeciwciał nastawionych na koronawirusa. Na całym świecie trwają obecnie testy kliniczne 23 innych szczepionek (spośród ok. 200, nad którymi pracują naukowcy).

Czytaj też: Kiedy zdobędziemy szczepionkę na Covid

Krew sygnalizuje ciężki przebieg Covid-19

Tygodnik „Science” opublikował pracę naukowców z University of Paris, którzy przeanalizowali próbki krwi 50 pacjentów zainfekowanych koronawirusem. Celem tych badań było sprawdzenie, czy krew ludzi przechodzących łagodniej Covid-19 różni się czymś istotnym od tej pobranej od ciężko chorujących osób.

Okazało się, że tak. We krwi tych drugich znajduje się istotniej mniej pewnych interferonów. Są to cząsteczki należące do całej grupy białek wytwarzanych i uwalnianych przez komórki organizmu w odpowiedzi na pojawienie się patogenów (m.in. wirusów, bakterii, pasożytów, jak również komórek nowotworowych). Zadaniem interferonów jest uruchomienie mechanizmów obronnych układu odpornościowego. Druga różnica między pacjentami polegała na silniejszym stanie zapalnym u ciężej chorych na Covid-19. Wyniki uzyskane przez francuskich badaczy sugerują, że obniżenie poziomu interferonu we krwi jest zapowiedzią ciężkiego przebiegu infekcji. Dlatego leczenie przeciwzapalne i zwiększenie ilości interferonów może pomóc osobom ciepiącym na Covid-19.

Czytaj też: Jak śmiertelny jest koronawirus? Zbliżamy się do odpowiedzi

Większość infekcji w Wuhanie pozostało niewykrytych

Tygodnik „Nature” opublikował rezultaty modelowania komputerowego dynamiki rozprzestrzeniania się koronawirusa w chińskim Wuhanie. Naukowcy z Chin i USA przeprowadzili je na podstawie ponad 30 tys. potwierdzonych laboratoryjnie przypadków infekcji koronawirusem z okresu między 8 grudnia 2019 a 8 marca 2020 r. Z analiz tych wynika, że początkowo tzw. podstawowa liczba odtwarzania – czyli liczba osób, którą zakazi jeden chory – wynosiła 3,54, ale do początku marca spadła do poziomu 0,28.

Autorzy publikacji piszą, że stało się tak najprawdopodobniej za sprawą podjętych pod koniec stycznia restrykcyjnych działań. Dzięki temu liczba infekcji zmniejszyła się o 96 proc. Ciekawe jest to, że – jak szacują naukowcy – procent niewykrytych zakażeń mieści się w przedziale 53–87 proc. Ponadto – wynika z modelowania – gdyby wszystkie restrykcje zostały zniesione 14 dni później, licząc od momentu, kiedy nie odnotowano by żadnego nowego potwierdzonego testami przypadku, szanse na powrót epidemii Covid-19 wyniosłyby aż 97 proc. Prawdopodobieństwo to zmalałoby do 34 proc., gdyby z łagodzeniem obostrzeń poczekano 42 dni.

Czytaj też: Aplidin, remdesivir, deksametazon? Poszukiwania leku na Covid-19

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Mark Rothko w Paryżu. Mglisty twórca, który wykonał w swoim życiu kilka wolt

Przebojem ostatnich miesięcy jest ekspozycja Marka Rothki w paryskiej Fundacji Louis Vuitton, która spełnia przedśmiertne życzenie słynnego malarza.

Piotr Sarzyński
12.03.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną