Dzisiejsze doniesienie pochodzi z najnowszego wydania czasopisma „Nature Astronomy” i rzeczywiście zastanawia. Międzynarodowy zespół kierowany przez angielską astronom Jane Greaves prowadził w 2018 i 2019 r. wielotygodniowe, dość dokładne obserwacje Wenus przy użyciu dwóch teleskopów: James Clerk Maxwell Telescope oraz Atacama Large Millimeter/submillimeter Array. Jednym z uczestników badań i współautorów artykułu w „Nature” jest polski uczony: astrobiolog Janusz Pętkowski pracujący od kilku lat w Massachusetts Institute of Technology.
Fosfina w chmurach Wenus
Otóż badaczom udało się odnaleźć w wysokich chmurach Wenus linie widmowe charakterystyczne dla fosfiny. Fosfina (lub fosfan) to inaczej fosforowodór (PH3), bardzo silnie trujący bezbarwny gaz, który na Ziemi powstaje przede wszystkim w procesie beztlenowego rozkładu mikroorganizmów. Jest też sztucznie otrzymywany w hydrolizie fosforków glinu lub glinomagnezu oraz przy produkcji acetylenu. Taka fosfina jest tzw. fumigantem, stosuje się ją głównie w procesach fumigacji magazynów i składów zboża w celu pozbycia się szkodników zbożowych i gryzoni.
Od jakiegoś już czasu uznaje się, że fosfina odnajdywana poza Ziemią, podobnie jak metan, może być sygnałem istnienia życia na innych planetach lub księżycach. Tyle że poza Ziemią ślady fosfiny odnaleziono jak dotąd tylko w atmosferach planet olbrzymów, czyli Saturna i Jowisza. Uczeni sądzą, że powstaje w procesach chemicznych zachodzących w niskich partiach atmosfer tych planet, gdzie panują wysokie temperatura i ciśnienie, a następnie pod wpływem konwekcji przedostaje się na warstwy wyższe.