Nauka

Pogoda przyspiesza

Pogoda przyspiesza: dlaczego grożą nam coraz częstsze nawałnice i powodzie

Im wyższe temperatury na globie, tym więcej deszczu na niego spada. W wielu symulacjach przyszłego klimatu oba ekstrema – ulewy i susze – występują obok siebie. Im wyższe temperatury na globie, tym więcej deszczu na niego spada. W wielu symulacjach przyszłego klimatu oba ekstrema – ulewy i susze – występują obok siebie. Getty, Shutterstock
To, co się dzieje z pogodą, to jest nasza nowa norma klimatyczna, która – jeśli nie zapanujemy nad ociepleniem – będzie łagodną wersją przyszłości.
Niemcy, ogród z basenem zalany przez wody rzeki Łaby.Reuters/Forum Niemcy, ogród z basenem zalany przez wody rzeki Łaby.

W czwartek, 15 lipca, nad ranem zwykle spokojna, łagodnie meandrująca rzeka Ahr w zachodnich Niemczech w pobliżu granicy z Belgią i Luksemburgiem, urosła dziesiątki razy, wystąpiła z brzegów, zajęła całą dolinę i zmieniła się w gigantyczny, rwący prąd. Niszczyła wszystko na swej drodze. Porywała domy, samochody, ludzi, uruchamiała osuwiska. Identycznie zachowało się wiele innych rzeczek i strumieni spływających ku nieodległemu Renowi ze zboczy prastarego, niewysokiego grzbietu górskiego Eifel, znanego dziś głównie z uprawy winorośli. Miasteczko po miasteczku, wieś po wsi były zmiatane z powierzchni ziemi przez rozszalały żywioł, który pojawił się nagle w tej sielskiej okolicy i uderzał z furią, jakiej nikt tu nie pamiętał.

Szokująco wysoka okazała się skala zniszczeń oraz liczba ofiar. Tydzień po przejściu żywiołu w Niemczech doliczono się 171 ofiar, a kolejnych 155 osób wciąż było poszukiwanych. Ponad 40 tys. mieszkańców doliny Ahr i sąsiednich poniosło szkody materialne. Przestała istnieć podstawowa infrastruktura techniczna. Woda zabrała mosty, drogi, słupy elektryczne. Zniszczyła sieć gazowniczą. Do użytku nie nadaje się ponad 600 km torowisk i 80 przystanków kolejowych. Odbudowa tego wszystkiego zajmie kilka lat. Szacowanie szkód dopiero się zaczęło. Wstępnie mówi się o 4–5 mld euro.

Ten sam żywioł równie brutalnie potraktował sąsiadujące z Niemcami rejony Belgii, gdzie śmierć poniosło co najmniej 31 osób. Większość zginęła pod gruzami zawalonych domów w miasteczku Pepinster leżącym w dolinie niewielkiej rzeki Vesdre spływającej z Ardenów, która w ciągu paru godzin przeobraziła się w zabójcze monstrum. W kraju ogłoszono żałobę narodową.

Bezpośrednią przyczyną dramatycznych scen, które rozegrały się w Niemczech i Belgii, były wyjątkowo silne i długotrwałe ulewy.

Polityka 31.2021 (3323) z dnia 27.07.2021; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Pogoda przyspiesza"
Reklama