Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Pierwsza szczepionka przeciw malarii. Krok do sukcesu

Światowa Organizacja Zdrowia autoryzowała właśnie pierwszą na świecie szczepionkę przeciw malarii. Światowa Organizacja Zdrowia autoryzowała właśnie pierwszą na świecie szczepionkę przeciw malarii. Emphyrio / Pixabay
Pandemia odwróciła uwagę od wielu chorób zakaźnych. Ale Światowa Organizacja Zdrowia autoryzowała właśnie pierwszą na świecie szczepionkę przeciw malarii. I to jest sukces, któremu również z polskiej perspektywy warto się przyjrzeć bliżej.

To, co może się nam wydawać odległe i niegodne zainteresowania, dla świata było zawsze olbrzymim wyzwaniem. Bo podczas gdy trzy czwarte mieszkańców globu żyje w strefach zagrożenia malarią – u nas w 2018 r. zarejestrowano 28 przypadków tej choroby, przenoszonej przez samice komara widliszka. W 2019 r. zachorowań było raptem 24, a w ubiegłym roku jeszcze mniej, bo osiem.

Meldunki epidemiologiczne dostępne na stronach Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH odzwierciedlają wyhamowanie ruchu turystycznego w 2020 r., spowodowane pandemią covid. Ale choć Polki i Polacy nie mieli w tym czasie zbyt wielu okazji do przywleczenia z egzotycznych wojaży zarodźców malarii, tam, skąd pasożyty te pochodzą, przyniosły jak co roku śmierć ok. 400 tys. dorosłych i dzieci.

To nie pomyłka – tyle ofiar regularnie od lat pociąga za sobą brak profilaktyki przeciwmalarycznej, a cały ciężar tych zachorowań i zgonów spada przede wszystkim na subsaharyjską Afrykę, i bez tego dotkniętą wieloma problemami zdrowotnymi, ekonomicznymi i społecznymi.

Podczas gdy rozpieszczeni łatwym dostępem do czystej wody, żywności i leków nasi rodacy wybrzydzają na szczepienia przeciwko koronawirusowi, a część z nich stanowczo odmawia podawania dzieciom innych szczepionek, kilkaset milionów ludzi nie miało do tej pory żadnej możliwości chronienia swoich pociech przed najczęstszą w ich środowisku zarazą. Po wczorajszej decyzji WHO to się zmieni, na co będą mogli liczyć teraz?

Reklama