Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zapowiedział w poniedziałkowym wywiadzie spodziewaną decyzję Rady Medycznej o rozszerzeniu kwalifikacji do przypominającej dawki szczepionki przeciw SARS-CoV-2 dla osób powyżej 18. roku życia. Być może zostanie ona podjęta już w tym tygodniu.
Posłuchaj: Jak może wyglądać czwarta fala pandemii? Dwa warianty
Na razie z trzeciej dawki skorzystało ok. 350 tys. osób, więc biorąc pod uwagę kilkunastomilionową liczebność grup, którym udzielono wcześniej takiej rekomendacji (pacjenci z deficytami odporności, cała populacja powyżej 50. roku życia, personel medyczny) – nie jest to liczba oszałamiająca. Ale co innego liczebność populacji, a co innego grono uprawnionych – tych zaszczepionych dwoma dawkami (lub jedną preparatu Johnson & Johnson). Do początku października było ich zaledwie 2 mln (za miesiąc będzie o milion więcej).
Nie spodziewam się więc, aby po rozszerzeniu kwalifikacji pojawiły się kolejki jak na początku roku, gdy narodowy program szczepień przeciw covid był na starcie. Ale to dobrze, że decyzja Rady Medycznej, zgodna z wytycznymi Europejskiej Agencji Leków, da szansę na szczepienie wszystkim chętnym. Choć z drugiej strony warto pamiętać i o tym, że nie wszyscy chętni takiego doszczepienia już potrzebują.