Podczas popołudniowej konferencji prasowej w Ministerstwie Zdrowia mieliśmy poznać nową formułę pracy doradczego zaplecza rządu w sprawie pandemii. Nie padły jednak żadne nazwiska, choć nowa Rada, która ma być powołana w odnowionej formule, będzie się przecież musiała składać z osób, które przystaną na współpracę z rządem. Zamiast tego Adam Niedzielski przez długi czas dziękował 13 członkom Rady Medycznej, którzy przed weekendem się z niej wycofali w proteście przeciwko nierespektowaniu ich zaleceń. Jakby najbardziej zależało mu na zrównoważeniu fatalnego wydźwięku tej dymisji.
Podobno podczas weekendu minister otrzymał zapewnienie od premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że projekt ustawy o testach i weryfikacji certyfikatów covidowych przez przedsiębiorców będzie nadal procedowany w Sejmie mimo protestów grupy posłów Zjednoczonej Prawicy. Zdaniem Niedzielskiego to jedno z najważniejszych narzędzi mogących skutecznie przeciwdziałać piątej fali pandemii, związanej z wariantem omikron. Wygląda więc na to, że od tego uzależnia pozostanie na stanowisku.
Czytaj też: Komu grozi ciężki przebieg covid-19?
Minister ze związanymi rękami
Wcześniej prof. Robert Flisiak, jeden z ustępujących członków Rady Medycznej, tak tłumaczył w stacji TVN24 powody decyzji o rezygnacji z formalnego doradzania premierowi i ministrowi zdrowia: „Od września 2021 r., czyli właściwie od początku czwartej fali pandemii, przestaliśmy być wysłuchiwani. Wcześniej 80 proc. naszych zaleceń brano pod uwagę, od ubiegłej jesieni żadne stanowisko Rady nie zostało już wprowadzone w życie.