Ministerstwo Zdrowia od czasu, kiedy weszły do użycia szczepionki przeciwko covid-19, dość oszczędnie dzieli się z opinią publiczną danymi na temat ich skuteczności. Najczęściej komunikaty resortu ograniczają się do cotygodniowego podania suchych liczb pokazujących, jaki procent osób wśród zmarłych z powodu infekcji koronawirusem to ludzie zaszczepieni i niezaszczepieni. Problem w tym, że takie dane – bez podziału na grupy wiekowe i dawki szczepionki – niewiele mówią o skuteczności preparatów przeciw covid-19, a wręcz mogą mylić.
Na szczęście niedomagające państwo wyręczają obywatele. Na Twitterze można śledzić osoby dokładnie analizujące dostępne dane. Jedną z nich jest pani Alicja, której fachowe zestawienia są bardzo cenione – tak jak spokojne, cierpliwe i merytoryczne dyskusje z internautami. Dużą popularnością cieszyła się m.in. jej świetna i robiąca wrażenie analiza skuteczności (w okresie 13.12–28.12.2021) szczepionek, właśnie z podziałem na grupy wiekowe i przyjęte dawki.
Czytaj także: Zastrzyk w rozwój szczepionek
Dzisiaj zaś pani Alicja opublikowała dane, które pokazują, ile żyć uratowały, oraz symulację, ile istnień mogłyby ocalić w naszym kraju szczepionki w ciągu ostatnich trzech i pół miesiąca.
Te liczby robią wrażenie: dzięki zastrzykom umarło w tym okresie 47 373 mniej ludzi. Gdyby zaś wszyscy dorośli zabezpieczyli się w ten sposób przed chorobą, ofiar śmiertelnych mielibyśmy jeszcze o prawie 17 tys. mniej! W tym czasie odnotowano bowiem 27 009 zgonów, a bez szczepień mogło ich być aż 74 382. Gdyby natomiast wszyscy się zaszczepili, śmierci z powodu covid-19 odnotowalibyśmy tylko 10 125.
Naprawdę trudno znaleźć silniejsze argumenty na poparcie akcji szczepień. Czy dotrą one do głów naszych decydentów, zwłaszcza posłów? Nadzieja umiera ostatnia…
Czytaj także: Prognoza grupy MOCOS. Do Polski nadchodzi omikron