Została wykryta w marcu 2022 r. przez astronomów pracujących przy Zwicky Transcient Facility w Obserwatorium Palomar w Kalifornii. Początkowo wydawało się, że to asteroida, ale gdy zaobserwowano wyraźną komę (otoczkę) tego obiektu, było już wiadomo, że to kometa. Po zebraniu wystarczającej ilości obserwacji do obliczenia jej orbity astronomowie ustalili, że okres orbitalny C/2022 E3 wynosi ok. 50 tys. lat. Czyli jest to kometa długookresowa, przybywająca do nas z Obłoku Oorta.
Czytaj też: Komety są jak koty. Pojawiają się nagle, robią co chcą
Kometa C/2022 E3. Lepiej przez lornetkę
Media i portale internetowe już poświęciły komecie sporo miejsca, uwypuklając dwa fakty. Pierwszy to ten, że gdy była u nas ostatnim razem, na Ziemi zaczynał się tzw. górny paleolit, więc teoretycznie rzecz biorąc, mogli ją obserwować kromaniończycy (należący do podgatunku Homo sapiens, anatomicznie identyczni z człowiekiem współczesnym), a nawet neandertalczycy, gdyż też jeszcze żyli.
Drugi podkreślany fakt to barwa komety. Wiele osób szczególnie fascynuje jej intensywna zieleń. Otóż ani okres obiegu, ani barwa tej komety nie są niczym nadzwyczajnym. Istnieje wiele komet długookresowych, które mają jeszcze dłuższe okresy orbitalne – kilkuset tysięcy, a nawet miliona lat. Fakt, że kometa ostatni raz była blisko Słońca i Ziemi tak dawno temu, działa na wyobraźnię, rzeczywiście, jednak to dość mało prawdopodobne, by wtedy mógł ją dostrzec jakiś kromaniończyk czy neandertalczyk.