Odporny jak nietoperz. Nie dysponują medycyną, a są długowieczne i superodporne. Możemy się od nich tego nauczyć?
Nie dysponują medycyną, a są długowieczne i superodporne. Możemy się od nich tego nauczyć?
Nietoperze są doskonałymi rezerwuarami wielu wirusów chorobotwórczych dla innych zwierząt i człowieka. Rozprzestrzeniają je wraz ze śliną, kałem, moczem, a rzadziej także przy bezpośrednim kontakcie, na skutek pogryzienia lub zadrapania. Ryzyko transmisji patogenów występuje również podczas spożywania nietoperzy, wciąż praktykowanego w niektórych kulturach.
Oczywiście to nie tak, że każdy wirus jest w stanie w prosty sposób pokonać barierę międzygatunkową. Większość prób takiego skoku kończy się dla patogenu tragicznie, bo w środowisku organizmu innego gatunku nie potrafi się odnaleźć, skutecznie zainfekować komórek, stworzyć dużej liczby swoich kopii albo rozprzestrzenić się na kolejne osobniki. Jednak niekiedy ta sztuka się udaje – wirus lepiej lub gorzej propaguje się w populacji nowego gospodarza i coraz lepiej do niego adaptuje. Jeżeli są nim akurat ludzie, to może to oznaczać poważne kłopoty dla zdrowia publicznego. Pojawienie się nowego, patogennego wirusa oznacza dużą podatność na infekcje nim przy jednoczesnym braku swoistych leków i szczepionek. A im więcej kontaktu z rezerwuarami wirusowymi takimi jak nietoperze, tym gorzej dla nas.
Czytaj także: Czy powinniśmy się bać nietoperzy
Ebola, Nipah, wścieklizna, koronawirusy
Jeżeli kogoś to nie przekonuje, to warto przytoczyć kilka przykładów. Niektóre owadożerne nietoperze mogą przenosić niezwykle niebezpieczne filowirusy – wirusa Marburg i Eboli. Infekcje nimi mogą wywołać u ludzi gorączkę krwotoczną i odznaczają się bardzo wysoką śmiertelnością, sięgającą w przypadku niektórych ognisk epidemicznych nawet 90 proc.