Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Nie zwlekaj z lekiem!

Fot. Dvortygirl, Flickr, CC by SA Fot. Dvortygirl, Flickr, CC by SA
Gdyby lekarze potrafili przekonać chorych do przestrzegania swoich zaleceń, a pacjenci brali wszystkie przepisane lekarstwa, moglibyśmy ­zaoszczędzić nawet 6 mld zł.

Badania przeprowadzone w USA, Kanadzie i Australii pokazują, że prawie połowa chorych przyjmuje tylko 30-50 proc. zapisanych leków. Nie lepiej jest w Europie. Komisja Europejska postanowiła więc sfinansować specjalny program badawczy, który w ciągu najbliższych trzech lat ma pomóc zmienić ten stan rzeczy. - Nie do zaakceptowania jest sytuacja, kiedy blisko połowa pacjentów nie słucha swoich lekarzy - mówi doc. dr hab. Przemysław Kardas z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który został koordynatorem tego międzynarodowego projektu.

Na co dzień kieruje I Zakładem Medycyny Rodzinnej, ale nie pamięta dobrze pierwszego pacjenta, który nie stosował się do jego zaleceń. - Miał chyba nadciśnienie, więc wypisałem mu dość typowe leki. Wykupił je, ale nie rozpoczął kuracji. Czy czułem się winny? Skoro z niezrozumiałych powodów nie chciał się leczyć, mogłem umyć ręce i nie zaprzątać sobie nim głowy. Z czasem okazało się, że takich pacjentów jest więcej. W odróżnieniu od wielu lekarzy, którzy nie przyznają się do tego rodzaju niepowodzeń, doc. Kardas zaczął zgłębiać problem i napisał na ten temat książkę, próbując znaleźć odpowiedź na podstawowe pytania: czy pacjenci nie stosują się do zaleceń lekarzy ze zwykłej niefrasobliwości, czy z braku zaufania? Jak temu zapobiec i wreszcie - ile nas to kosztuje?

Pacjent robi swoje

Następstwa nieprzestrzegania rygorów kuracji dotyczą zwłaszcza chorych przewlekle. Prof. Waldemar Banasiak, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, niechęć pacjentów do rygorów kuracji tłumaczy po części brakiem wyobraźni, ale też samokrytycznie rozkłada ręce: - Jak mam wytłumaczyć czterdziestolatkowi z nadciśnieniem lub cukrzycą, który nie odczuwa żadnych kłopotów ze zdrowiem, że powinien przyjmować leki codziennie, bo tylko w ten sposób można zapobiec udarowi lub zawałowi serca?

Polityka 19.2009 (2704) z dnia 09.05.2009; Nauka; s. 71
Reklama