Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Wielozawodowcy

Praca w kilku zawodach

Anna Dziewit - dziennikarka, wokalistka i gitarzystka Anna Dziewit - dziennikarka, wokalistka i gitarzystka Grzegorz Press / Polityka
Dziś rynek pracy wymaga elastyczności. W ich przypadku trudno o większą. Płynnie przechodzą od jednego zawodu do drugiego. Bywa, że nawet w ciągu jednego dnia.
Andrzej Lesiewski - instruktor narciarstwa, organizator zawodów, wyjazdów i przeróżnych narciarskich eventów, handlowiecGrzegorz Press/Polityka Andrzej Lesiewski - instruktor narciarstwa, organizator zawodów, wyjazdów i przeróżnych narciarskich eventów, handlowiec

Kółko fizyczne, geograficzne, cymbałki, fakultet teatralny – Anna Dziewit wspomina, że w szkole brała udział we wszystkich możliwych zajęciach. Nie żeby każde z nich ją jakoś szczególnie fascynowało. Po prostu zawsze lubiła robić dużo, nawet za dużo. Może dlatego politologia na Uniwersytecie Jagiellońskim szybko zaczęła ją nudzić. Poszła jako stażystka do lokalnej prasy na zasadzie: przynieś, podaj, napisz o dziurze w moście, ale to nadal było mało. Kiedy dostała od chłopaka gitarę na imieniny, pomyślała, że może by założyć dziewczyński zespół. Chętne znalazła przez Internet i to było prawdziwe wyzwanie, ponieważ żadna z nich nie miała pojęcia o graniu.

Trójpolówka zawodowa

Wtedy ustalił mi się system trójpolowy: rano wykłady, po południu redakcja, wieczorem próba – opowiada Anna. – I jestem mu wierna do dziś. Moja przyjaciółka Agnieszka Drotkiewicz, z którą jako freelancerki robiłyśmy cykle wywiadów, mawia, że trójpolówka jest dobra na mental. Człowiek nie ma czasu użalać się nad sobą, patrzy świeżym okiem na wszystko, co robi, bo jedno zajęcie daje dystans do drugiego.

Anna od szóstej rano prowadzi program w radiu Zet, więc wstaje o piątej. Codziennie stara się znaleźć trochę czasu na szperanie po księgarniach i lekturę, bo w radiu Chilli Zet i w Dzień Dobry TVN prowadzi magazyn o książkach. Weekendy to czas dla zespołu. Nie rozpadł się, mimo że dziewczyny pokończyły studia i rozjechały się po Polsce. Może dlatego, że każda uprawia trójpolówkę. Kasia, absolwentka iranistyki, zaczęła studia w łódzkiej filmówce.

Polityka 3.2010 (2739) z dnia 16.01.2010; kraj; s. 24
Oryginalny tytuł tekstu: "Wielozawodowcy"
Reklama