Końcówka ubiegłego roku. W Ministerstwie Finansów trwają prace nad rozporządzeniem, które ma „zapewnić stabilność” SKOK i „zagwarantować bezpieczeństwo” ulokowanym w nich oszczędnościom. W grudniu 2011 r. 2,5 mln członków Kas trzyma w nich 14 mld zł.
Resort chce wprowadzić jednolite dla wszystkich SKOK zasady dotyczące tworzenia „odpisów aktualizujących wartość udzielonych pożyczek i kredytów” – czyli rezerw na przeterminowane długi klientów. W instytucjach finansowych są one swego rodzaju poduszką bezpieczeństwa na wypadek, gdyby okazało się, że należności nie da się odzyskać.
Regulacja powstaje z inicjatywy Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, który stwierdził, że Krajowa SKOK, nadzorująca wszystkie działające w Polsce Kasy, wyznacza poszczególnym z nich różne zasady tworzenia rezerw. I że uznaniowość decyzji Krajówki uniemożliwia ocenę ryzyka w działalności SKOK. Dwa lata wcześniej urzędy skarbowe, po przeprowadzeniu kontroli w co czwartej z 60 istniejących Kas, alarmowały, że wiele z nich zaniża rezerwy na „złe długi”. O wprowadzenie systemowych zabezpieczeń dla SKOK apelował Bank Światowy – wykazując, że z roku na rok rosną zaległości w spłatach udzielanych przez nie pożyczek. W 2010 r. Kasy miały problemy z odzyskaniem 2,15 mld zł z 9,8 mld zł pożyczonych klientom pieniędzy. Czyli 22 proc. portfela!
Przygotowując rozporządzenie urzędnicy ministerstwa opierają się na wytycznych World Council of Credit Unions, organizacji zrzeszającej kasy kredytowe na całym świecie – również SKOK.