Rynek

Strzyżenie wieczyste

Jak uniknąć haraczu za wieczyste użytkowanie

Właściciele mieszkań w kamienicy albo bloku mogą wystąpić o uwłaszczenie, jeśli mają co najmniej połowę udziałów w gruncie. Właściciele mieszkań w kamienicy albo bloku mogą wystąpić o uwłaszczenie, jeśli mają co najmniej połowę udziałów w gruncie. Robert Gardziński/Fotorzepa / Forum
Odwołania od podwyżek opłat za użytkowanie gruntów biją rekordy. Ale najlepszą obroną przed wysokim haraczem jest uwłaszczenie się. Warunki są korzystne.
Przy obecnych warunkach wykupu gruntu można na ogół tanio przestać być strzyżoną co roku owcą. Warto z tej szansy skorzystać.Piotr Socha/Polityka Przy obecnych warunkach wykupu gruntu można na ogół tanio przestać być strzyżoną co roku owcą. Warto z tej szansy skorzystać.

W grudniu miasta obdarowały część użytkowników wieczystych gruntów tradycyjnym prezentem gwiazdkowym: zaktualizowaną, czyli dużo wyższą, opłatą roczną. Rekordową podwyżkę wprowadzono na Mokotowie. Olga B., właścicielka niewielkiego mieszkania przy ul. Dolnej, w roku ubiegłym zapłaciła za użytkowanie przypisanej do jej mieszkania części działki 101,46 zł, w tym roku ma zapłacić 16 razy więcej.

Wydaje się to niemożliwe: ustawa o gospodarce nieruchomościami (znowelizowana w 2011 r.) zobowiązuje do rozkładania wysokich podwyżek na trzy lata. W pierwszym roku opłatę można tylko podwoić. Ale Urząd Dzielnicy Mokotów najpierw powiększył powierzchnię działki przypisanej do kamienicy z 312 do 813 m kw. Z uzasadnieniem, że od lat określano ją błędnie. Po czym w grudniu, dwa miesiące po podpisaniu przez właścicieli mieszkań aktów notarialnych uwzględniających ten wzrost powierzchni, przysłał im ofertę zaktualizowanych opłat za użytkowanie.

W 2015 r. Olga B. ma zapłacić za przypisaną do jej mieszkania część działki już nie 16, ale 24 razy więcej niż w 2012 r. Urząd uznał zatem, że skutki finansowe jego błędu powinni ponieść użytkownicy gruntu. Właściciele mieszkań w małej kamienicy uważają z kolei, że uszczęśliwienie ich dużą działką nie ma żadnego uzasadnienia. Miasto wyciąga im po prostu pieniądze z kieszeni.

Gminy i Skarb Państwa mają prawo, a nawet obowiązek aktualizować opłaty za użytkowanie swoich gruntów. Problem w tym, że podwyżki są zawsze duże, a czasem zbijają z nóg. – Właściciel domu na działce o powierzchni 1040 m kw., położonej we wrocławskiej dzielnicy Psie Pole, płacił za użytkowanie gruntu 800 zł rocznie. Gmina zaktualizowała mu opłatę do 10 tys. zł – opowiada Piotr Śliwka, doradca Home Brokera z Wrocławia. Oczywiście, dopiero w trzecim roku od aktualizacji.

Polityka 04.2013 (2892) z dnia 22.01.2013; Rynek; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Strzyżenie wieczyste"
Reklama