Czas na bezpieczną inwestycję z ponadprzeciętnymi korzyściami – kusi spółka Effit oferująca lokaty w ziemię. Przy lokacie minimum 10 tys. zł w grunt rolny spółka zapowiada 11 proc. odsetek od kapitału w skali rocznej. Odsetki mogą być jednak wypłacane co miesiąc. Effit zajmuje się odrolnianiem gruntów i podziałem na działki budowlane, dzięki czemu wartość ziemi wzrasta zwykle kilkakrotnie. Przeprowadzenie takiej operacji trwa jednak na ogół kilka lat. Tymczasem Effit przyjmuje lokaty (czyli podpisuje z inwestorami kontrakty lokacyjno-ziemskie) na 3, 6 albo 12 miesięcy.
Wydaje się mało prawdopodobne, żeby spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, prawie nieznana, zarejestrowana zaledwie 7 miesięcy temu, uprzedzająca na swojej stronie internetowej, że „nie ponosi żadnej odpowiedzialności za rzetelność przedstawionych danych”, mogła zagwarantować bezpieczeństwo takich inwestycji. Komisja Nadzoru Finansowego potwierdza te obawy: Effit wpisany został na listę parabanków działających bez zezwolenia KNF.
– 20 lat temu za hektar ziemi na Mazurach, nad jeziorem, płaciłem 100 zł – wspomina warszawski pośrednik Adam Bronisz. – Teraz 100 zł kosztuje metr tego gruntu. Dzisiaj odrolnienie ziemi nie jest już tak znakomitym interesem. Od czasu wejścia Polski do UE grunty rolne zdrożały pięciokrotnie (patrz ramka). Trudniej je także kupić, bo unijne dopłaty zwiększyły miłość do ziemi. Coraz bardziej interesują się nią także osoby niezwiązane z rolnictwem, traktujące grunty rolne jako dobrą lokatę.
Ryzykowne oferty
Jak dotąd tylko ta lokata nie zawiodła. Kryzys na rynku nieruchomości przyniósł wielkie rozczarowanie inwestorom, którzy w latach 2006–07 słono płacili za mieszkania, domy i działki budowlane, licząc na duże zyski.