Rynek

Komu dzwoni Nokia

Zmiany u fińskiego giganta telefonii komórkowej

Microsoft liczy, że transakcja z Nokią wzmocni jego szanse na rynku mobilnego Internetu i pozwoli na rozepchnięcie się przynajmniej do 15 proc. Microsoft liczy, że transakcja z Nokią wzmocni jego szanse na rynku mobilnego Internetu i pozwoli na rozepchnięcie się przynajmniej do 15 proc. Dado Ruvic/Reuters / Forum
Microsoft kupuje dział produkcji telefonów i smartfonów w Nokii, jeszcze niedawno światowego lidera w sprzedaży telefonów komórkowych. Ta fuzja jest wymierzona w Samsunga, Apple i w Chińczyków.
Początki fińskiego giganta sięgają połowy 1865 r.  Nokianvirta  to nazwa rzeki, nad którą stał młyn Nokia produkujący papier. Potem firma dodała wyroby gumowe i elektryczne.Nokia Początki fińskiego giganta sięgają połowy 1865 r. Nokianvirta to nazwa rzeki, nad którą stał młyn Nokia produkujący papier. Potem firma dodała wyroby gumowe i elektryczne.

Fani Nokii mogą spać spokojnie – założona w 1865 r. fińska firma nie przestaje istnieć. Pozbywa się jedynie części produkującej telefony komórkowe. Od kilkunastu miesięcy przynosi straty, a kwartalna sprzedaż spadła z poziomu 7 mld euro w 2010 r. do zaledwie 2,7 mld w drugim kwartale br. Miało być inaczej, gdy trzy lata temu prezesurę Nokii objął Stephen Elop, wcześniej wysokiej rangi menedżer w Microsofcie. To on, pierwszy obcokrajowiec na czele okrętu flagowego fińskiej gospodarki, doprowadził do strategicznego sojuszu Nokii z amerykańskim gigantem informatycznym – nowe telefony zaprojektowane w Helsinkach miały być wyposażone w system operacyjny Windows. Dziś Elop wraca do Microsoftu i niewykluczone, że w przyszłym roku zostanie jego prezesem, przejmując ster po charyzmatycznym Steviem Ballmerze.

Na przełomie stuleci Nokia rządziła komórkowym światem, w najlepszym czasie sprzedawała blisko 400 mln telefonów rocznie, zarabiała na tym ponad 30 mld euro, a wartość giełdowa firmy szybowała powyżej 200 mld. Marsz na szczyty symbolizował fiński sukces gospodarczy – mały nordycki kraj po kryzysie wywołanym upadkiem Związku Radzieckiego potrafił odnaleźć drogę w przyszłość, stawiając na zaawansowane technologie i gospodarkę opartą na wiedzy. Podobną restrukturyzację przeszła Nokia, nie tak dawno wielobranżowe przedsiębiorstwo zajmujące się wszystkim, od produkcji gumiaków po elektronikę użytkową.

Katapultą w nową rzeczywistość stał się rozwój telefonii komórkowej oraz dobrodziejstwo wspólnego, europejskiego rynku. W 1991 r. Finowie uruchomili pierwszą na świecie sieć telefonii bezprzewodowej w cyfrowym standardzie GSM. Nikt wówczas nie przewidywał, że dekadę później korzystać z niego na całym świecie będzie ponad 700 mln użytkowników – prognozy Komisji Europejskiej mówiły o zaledwie 18 mln.

Polityka 37.2013 (2924) z dnia 10.09.2013; Rynek; s. 43
Oryginalny tytuł tekstu: "Komu dzwoni Nokia"
Reklama