Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Byłym ciężko być

Jak byli prezesi szukają pracy

Igor Chalupec, b. prezes PKN Orlen, utrzymał się na rynku, obecnie kieruje Ruchem. Igor Chalupec, b. prezes PKN Orlen, utrzymał się na rynku, obecnie kieruje Ruchem. Marek Wiśniewski/Puls Biznesu / Forum
Prezes państwowej spółki to w Polsce zawód szczególnego ryzyka. Odwołania można się spodziewać właściwie w każdej chwili. I trafić do kategorii byłych.
Grażyna Piotrowska-Oliwa, była prezes PGNiG, na razie pełni społeczną funkcję wiceprezydenta Pracodawców RP.Mariusz Szachowski/Forum Grażyna Piotrowska-Oliwa, była prezes PGNiG, na razie pełni społeczną funkcję wiceprezydenta Pracodawców RP.

Mało który prezes zalicza pełną kadencję, choć dzięki powtórnie wygranym przez Platformę wyborom także w biznesie sytuacja mocno się ustabilizowała. Andrzej Klesyk, obecny szef PZU, trwa już na stanowisku sześć lat, Zbigniew Jagiełło, szef PKO BP – cztery, Jacek Krawiec, PKN Orlen, też się zasiedział (już 5 lat). A jednak co jakiś czas mina wysadza kolejnego prezesa.

Najsłabsi psychicznie wraz z nagłą utratą okołoprezesowego serwisu tracą także poczucie własnej tożsamości – zauważa Dorota Czarnota, managing partner z firmy Russell Reynolds Associates, która zajmuje się rekrutacją szefów największych firm. Bez trzech asystentek, rozbudowanej obsługi PR i służbowego samochodu czują się nikim. Nie wiedzą, gdzie wymienia się opony, jak kupuje bilet na samolot. Dwór, jaki ich otaczał, utwierdzał też w przekonaniu, że są wielcy. Nagle się skurczyli.

Grażyna Piotrowska-Oliwa, od roku była już prezes Państwowego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG), funkcję sprawowała tylko rok. Znała popularne powiedzenie, że odwołania należy się spodziewać już następnego dnia po powołaniu. Znała, ale miała powody użyć innego, jeszcze bardziej popularnego, „pomyślę o tym jutro”.

Jej pozycja w biznesie państwowym wydawała się absolutnie niezagrożona. Odnosiła spektakularne sukcesy. – Szefowałam jedynemu zarządowi w historii PGNiG, któremu udało się zmusić Rosjan do obniżki cen gazu, i to naprawdę znaczącej – mówiła zaraz po dymisji. Dzisiaj do ówczesnego zdziwienia dodaje szczyptę goryczy. – Kiedy po roku pracy w rozmowie z jednym z rządzących wyraziłam dumę z pracy swojego zespołu, który w tym relatywnie krótkim czasie podniósł wartość firmy o 40 proc.

Polityka 20.2014 (2958) z dnia 13.05.2014; Rynek; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Byłym ciężko być"
Reklama