Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Patent na patenty

Czy uwłaszczenie pracowników naukowych ma sens?

Grafen to jedno z niewielu osiągnięć polskiej nauki z dużymi szansami komercyjnymi. Cieszy to dr. Włodzimierza Strupińskiego z Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych w Warszawie, ojca polskiej technologii grafenowej. Grafen to jedno z niewielu osiągnięć polskiej nauki z dużymi szansami komercyjnymi. Cieszy to dr. Włodzimierza Strupińskiego z Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych w Warszawie, ojca polskiej technologii grafenowej. Leszek Szymański / PAP
Polska jest jednym z najmniej innowacyjnych krajów Europy. Państwo proponuje naukowcom: sami zajmijcie się wdrażaniem swoich wynalazków. Może to coś pomoże?
Prof. Tomasz Dietl z Instytutu Fizyki PAN – twórca nowej dziedziny nauki: spintroniki półprzewodnikowej.Piotr Sadurski/Newspix.pl Prof. Tomasz Dietl z Instytutu Fizyki PAN – twórca nowej dziedziny nauki: spintroniki półprzewodnikowej.

Marzymy o roli wzorowego ucznia w unijnej klasie, ale siedzimy w oślej ławce. Razem z nami Bułgaria, Łotwa, Rumunia, kraje najniżej notowane w Europejskim Rankingu Innowacyjności (ERI). Ten ranking to poważna sprawa. Jest formą oficjalnej weryfikacji, jak kraje członkowskie wywiązują się z zadań, które nakłada Strategia Europa 2020. UE wyznaczyła w niej swój najważniejszy cel – zrównoważony rozwój oparty na wiedzy i innowacjach. Dlatego autorzy rankingu biorą pod uwagę, ile osób pracuje w najbardziej zaawansowanych technologicznie branżach, jak wygląda współpraca nauki z przemysłem, co z edukacją, co z internetem, iloma patentami może się pochwalić gospodarka, ile inwestuje w nowoczesne technologie itd.

Do grupy liderów należą Szwecja, Dania, Niemcy, Finlandia. Polska ląduje na czwartym miejscu od końca. Unijni eksperci są zdania, że mamy potencjał, ale go marnujemy. Zamiast eksportować owoce pracy polskich naukowców eksportujemy ich samych. W efekcie Polacy należą do elitarnej grupy 20 nacji mających największy wkład w rozwój amerykańskiej nauki. A przydaliby się w Polsce o tyle, że my na naukę wydajemy 0,74 proc. PKB, a USA 2,9 proc. W najnowszym raporcie ERI autorzy zwracają uwagę, że choć nasz przemysł szybko się unowocześnia, to niechętnie współpracuje z polską nauką. Firmy wolą kupować za granicą sprawdzone technologie i urządzenia, niż eksperymentować w kraju. W efekcie mamy niewiele patentów, a uczelnie nie przebijają się do gospodarki ze swymi osiągnięciami i nie wdrażają nowych produktów.

Z obłoków na ziemię

Jak to zmienić? Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) ma pomysł: trzeba uwłaszczyć naukowców. Chodzi o to, by uczony pracujący na państwowej uczelni albo w instytucie PAN, jeśli stworzy atrakcyjny rynkowo produkt lub technologię, mógł zamienić się w prywatnego przedsiębiorcę.

Polityka 25.2014 (2963) z dnia 15.06.2014; Rynek; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Patent na patenty"
Reklama