Inżynierowie Volkswagena nauczyli samochody oszukiwania na testach spalin. Polscy mechanicy nie takie cuda potrafią robić.
Volkswagen padł ofiarą własnego sukcesu. Długo przekonywał, że odkrył tajemnicę tworzenia małych silników wysokoprężnych – czystych, oszczędnych, dysponujących sporą mocą i niezłą dynamiką. Naukowcy Uniwersytetu Zachodniej Virginii byli pod takim wrażeniem, że postanowili zaangażować się w promowanie clean diesel. Chcieli zebrać dodatkowe dowody na potwierdzenie, że przemysł USA powinien iść tą drogą. Taki był początek spalinowej afery, która wstrząsnęła niemiecką gospodarką.
Polityka
44.2015
(3033) z dnia 27.10.2015;
Rynek;
s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Nabici w rurę"