W 2016 r. wjechaliśmy z niezłą prędkością. Wzrost produktu krajowego brutto (PKB) w ostatnim kwartale zeszłego roku wyniósł 4,3 proc. Europa patrzyła na nas z zazdrością. I nagle zaczęło się hamowanie. Kiedy w pierwszym kwartale tego roku na liczniku pojawiło się 3 proc., wszyscy się pocieszali, że to tylko chwilowe. Nowa władza po prostu zdjęła nogę z gazu, bo zmienia bieg na wyższy. Reorganizuje się, ustala kierunek jazdy, ale jak naciśnie pedał, to pokażemy światu, na co nas stać.