Symbolem motoryzacyjnego sukcesu jest dziś Jawor. W tym małym dolnośląskim miasteczku koncern Daimler AG zbuduje fabrykę silników do samochodów osobowych Mercedes. Ostateczną decyzję w tej sprawie Niemcy zakomunikowali podczas uroczystości w Kancelarii Premiera w obecności premier Szydło i wicepremiera Mateusza Morawieckiego. „Decyzja biznesowa Daimlera świadczy o tym, że Polska jest atrakcyjnym rynkiem dla inwestorów zagranicznych. Branża motoryzacyjna staje się hubem innowacyjności polskiej gospodarki. Dzięki temu w Polsce powstają miejsca pracy wymagające wysokich kwalifikacji” – cieszył się wicepremier.
Inwestycja warta 0,5 mld euro powstanie na terenie Dolnośląskiej Strefy Aktywności Gospodarczej S3 Jawor, będącej częścią Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Będzie to pierwsza fabryka silników Mercedesa poza Niemcami. To spore osiągnięcie, bo koncern ze Stuttgartu bardzo ostrożnie lokuje swoje fabryki za granicą. W jaworowej fabryce pracę dostanie 500 osób, kolejne 3 tys. może znaleźć zatrudnienie u poddostawców.
To była już druga rządowa uroczystość związana z polską fabryką Mercedesa. Poprzednia odbyła się w maju, gdy obie strony sygnowały list intencyjny. Tym razem Niemcy złożyli podpisy pod... aktem zakupu działki pod fabrykę. Wciąż bowiem brakowało najważniejszego dokumentu – umowy inwestycyjnej określającej, na jakie przywileje Mercedes może liczyć w Polsce. A bez zachęt mało która firma motoryzacyjna zdecyduje się zainwestować swoje pieniądze.
– Prawnicy ustalają jeszcze ostatnie szczegóły – wyjaśnia dr Ewa Łabno-Falęcka, dyrektor ds. komunikacji i relacji zewnętrznych Mercedes-Benz Polska. Zapewnia, że sprawa budowy fabryki jest ostatecznie przesądzona, więc spekulacje, czy Mercedes się nie wycofa, jeśli nie dostatnie tego, czego oczekuje, są nieuprawnione.