Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Rząd oszczędza na emerytury

Plan PiS na wcześniejsze emerytury: zabronić dorabiania i ozusować umowy o dzieło

Rząd zastanawia się nad różnymi możliwościami zniechęcania Polaków do wczesnych emerytur. Rząd zastanawia się nad różnymi możliwościami zniechęcania Polaków do wczesnych emerytur. Cristian Newman / StockSnap.io
W starym roku był prezent – niższy wiek emerytalny. W nowym roku trzeba będzie na ten prezent znaleźć pieniądze.

Już w październiku wiek emerytalny zostanie obniżony do 60 (dla kobiet) i 65 (dla mężczyzn) lat. Nie ma się co łudzić – zdecydowana większość osób skorzysta z możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę. Będą w tej grupie także ci, którzy czują się dobrze i zamierzają pracować dalej.

Jednak wybiorą emeryturę, bo przecież nie wiadomo, jak długo taki prezent będzie obowiązywać. Ani Polski, ani żadnego innego kraju nie stać na utrzymywanie tak niskiego wieku emerytalnego przez najbliższe dziesięciolecia. Każdy prezent polityczny, jak ten, trzeba będzie w końcu zabrać. Lepiej zatem korzystać, „póki dają”.

Na razie jednak rząd – zaraz po decyzji o obniżeniu wieku emerytalnego – zastanawia się nad różnymi możliwościami zniechęcania Polaków do tak wczesnych emerytur.

PiS zniechęca do przejścia na wcześniejszą emeryturę

Jak wynika z planów PiS, jedna opcja to wydłużenie minimalnego okresu składkowego do 15 lat. Wówczas osoby, które niewiele przez swoje życie pracowały w oparciu o umowy oskładkowane, musiałyby dłużej czekać na swoją, zazwyczaj bardzo zresztą niską emeryturę.

Inne rozwiązanie to ograniczenia w dorabianiu. Wiadomo, że zdecydowana większość młodych emerytów będzie pracować dalej. Choćby dlatego, że świadczenia nie pozwolą im godnie żyć. Można próbować zachęcić ich do późniejszego przejścia na emeryturę, wprowadzając limity w dorabianiu.

Reklama