Te nawyki mogą kosztować Cię posadę. Rekruter zdradza, czego nie robić podczas rozmowy o pracę
Poszukiwania pracy zwykle bardzo stresują, a w szczególności rozmowy kwalifikacyjne, będące sprawdzianem z kompetencji, ogłady i, bądź co bądź, autoprezentacji. Na ogół stresujemy się tym bardziej, im bardziej zależy nam na posadzie, bo pozostajemy długi czas bez pracy.
Niestety HR-owcy dobrze wyczuwają desperację i już na starcie bezbłędnie odrzucają takich kandydatów. Poproszeni przez dziennikarzy „BusinessInsidera”, zdradzili, na co właściwie zwracają uwagę i jakich nawyków powinien unikać aplikant, żeby nie przekreślić swoich szans na zatrudnienie.
Uważaj na niechlujstwo w CV
I nie chodzi tu o strój. Pierwsze informacje o kandydacie, jakie otrzymuje rekrutujący, są zwykle zawarte w CV. Zdaniem Rosalindy Oropezy Randall bez względu na to, jak doskonałe mamy wykształcenie i jak barwne doświadczenie zawodowe, zła składnia, niepoprawnie wstawione przecinki, literówki czy błędy w formatowaniu tekstu zadecydują o tym, że nasze CV wyląduje na wielkim stosie podań odrzuconych.
„Jeżeli CV jest niechlujne, rekruter założy, że ty też taki jesteś” – mówi Randall. Dlatego zanim wyślemy naszą aplikację, przeczytajmy ją uważnie albo poprośmy o wsparcie kogoś zaufanego i dobrze operującego polszczyzną.
Brak przygotowania
Jeżeli nie będziemy umieli odpowiedzieć na podstawowe pytania dotyczące działalności firmy, w której chcemy pracować, możemy od razu zawrócić do domu. Każdy rekruter będzie chciał sprawdzić, co wiemy o jego firmie i dlaczego chcemy pracować akurat tutaj.
To pytanie pozwala też wyłapać desperatów, którzy szukają chwilowego miejsca zaczepienia. Dlatego bez względu na nasze nastawienie przychodźmy przygotowani i nie liczmy na to, że „jakoś to będzie”.