Kiedy mężczyźni i kobiety będą zarabiać tyle samo? Jeśli nic się nie zmieni, to za 166 lat!
Raport ten został stworzony przez mężczyzn i dla mężczyzn. A epoka neoliberalna podniosła ten patriarchat jeszcze na nowe wyżyny.
Najmocniejszym przesłaniem raportu jest informacja, że świat wcale nie jest na dobrej drodze do większej równości płacowej pomiędzy płciami. Odwrotnie. Sytuacja po kryzysie roku 2008 się pogorszyła. Więc jeśli utrzymają się obecne tendencje, to zrównanie płac kobiet i mężczyzn nastąpi gdzieś około roku... 2183.
Dlaczego mężczyźni zarabiają więcej?
To jednak tylko symulacja, do której oczywiście nie należy się przesadne przywiązywać. Dużo ciekawsze są opisane w raporcie mechanizmy utwierdzania faktycznej dominacji ekonomicznej mężczyzn nad kobietami w kapitalistycznych społeczeństwach.
Pierwszy z nich to charakterystyczna dla neoliberalizmu tendencja do prekaryzowania rynku pracy. A więc wyraźne we wszystkich rozwiniętych gospodarkach okrojenie praw pracowniczych i odbieranie pracownikowi stabilizacji. Najczęściej w imię rzekomo korzystnego dla pracownika uelastycznienia, które bardzo często sprowadza się do oczekiwania pełnej dyspozycyjności 24 godziny na dobę.
Te procesy najmocniej uderzają w kobiety, które i bez tych zmian były na rynku pracy traktowane na gorszych warunkach. Choćby z tego powodu, że z definicji kobieta jest mniej „pewnym” pracownikiem, który przez sporą część swojej zawodowej aktywności może „uciec w ciążę”, generując pracodawcy dodatkowy wymierny „kłopot”.
Drugim mechanizmem, który uderza w kobiety, jest to, że w większości społeczeństw to one biorą na siebie funkcje opiekuńcze (wobec dzieci oraz starszych).