Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Zakaz handlu w niedziele podpisany. Co z tego wynika?

Od marca dwa razy w miesiącu nie zrobimy zakupów w centrach handlowych. Od marca dwa razy w miesiącu nie zrobimy zakupów w centrach handlowych. Kuba Bożanowski / Flickr CC by 2.0
Kolejny raz PiS ubiegł lewicę i podebrał jej polityczną wiarygodność.

Od marca dwa razy w miesiącu nie zrobimy zakupów w centrach handlowych oraz sklepach franczyzowych. Zakaz nie dotyczy jednak mniejszych sklepików, gdzie za ladą stoi sam właściciel. A także cukierni, kawiarni, stacji benzynowych czy dworców. Od przyszłego roku liczba wolnych niedziel urośnie do trzech, a od 2020 roku obejmie wszystkie. No, chyba że po drodze okaże się, że nowe prawo wywołało skutki, z których dziś nie zdajemy sobie jeszcze sprawy.

Co PiS osiągnął, wprowadzając zakaz handlu w niedzielę?

Ale na razie, uchwalając tę ustawę, PiS pokazał kilka rzeczy. Po pierwsze, to kolejny dowód na to, że akurat w gospodarce jest najnowocześniej myślącą polską siłą parlamentarną. Postulat skrócenia czasu od dawna nie jest już bowiem dziwaczną fanaberią. Potrzeba zagwarantowania większej równowagi między pracą a życiem prywatnym oraz skrócenia czasu pracy pojawia się coraz częściej w poważnych dyskusjach o przyszłości gospodarki. Nawet jeśli dogmatyczni liberałowie upierają się, by tego nie dostrzegać.

Po drugie, zakaz jest rozwiązaniem ewidentnie propracowniczym. I to nie tylko dlatego, że lobbowała za nim „Solidarność”. W Polsce po roku 1989 perspektywa konsumencka nagminnie dominowała nad pracowniczą. W tym wypadku prawo Polki i Polaka do komfortowego niedzielnego shoppingu brało górę nad prawem pracownika do odpoczynku.

Problem miał swój poważny wymiar klasowy. A stojący wyżej na drabince społecznej rodacy zdawali się nie dostrzegać obciążenia, jakim jest handlowa niedziela dla pracujących w słabiej płatnych usługach. Nowa ustawa uwzględnia tę drugą perspektywę. W ten sposób PiS realizuje kolejną (po 500+ czy wprowadzeniu godzinowej płacy minimalnej) z gruntu lewicową reformę. Dając nowy dowód na potwierdzenie tezy, że jest to najbardziej socjalny rząd po 1989 roku.

Po trzecie, zakaz uderzy głównie w duże sieci handlowe oraz sieci franczyzowe. Skorzystają zaś na nim mniejsze podmioty, tzw. osiedlowe sklepiki. Jeśli PiS w kampanii wyborczej próbował stylizować się na sojusznika drobnego rodzimego handlu, to właśnie tę swoją obietnicę częściowo spełnił.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną