Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Państwo ci nie zbuduje

Mieszkanie Plus: co się kryje za szumnymi obietnicami

Według projektu rządowego rozporządzenia najemcy, w zależności od lokalizacji, zapłacą zaledwie 9–13 zł za m kw. miesięcznie w tańszej wersji i 13–19 zł w droższej. Według projektu rządowego rozporządzenia najemcy, w zależności od lokalizacji, zapłacą zaledwie 9–13 zł za m kw. miesięcznie w tańszej wersji i 13–19 zł w droższej. Filip Radwański / Forum
Mieszkanie Plus to nie 500 plus. Tanich lokali starczy tylko dla szczęśliwców, a reszta młodych stanie przed tym samym dylematem co dotąd – spłacać mieszkaniowy dług przez pół życia czy wybrać horrendalne wolnorynkowe czynsze?
Baner przedstawiający planowane osiedle z mieszkaniami na wynajem, które ma powstać w Gdyni w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus.Adam Warżawa/PAP Baner przedstawiający planowane osiedle z mieszkaniami na wynajem, które ma powstać w Gdyni w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus.

Sztandarowy program rządu na drugą połowę kadencji jak na razie mocno kuleje. To nie wroga propaganda opozycji, przyznają to nawet sami politycy PiS. Jeszcze niedawno minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk twierdził co prawda inaczej, ale przy okazji rekonstrukcji nadzór nad programem mieszkaniowym stracił. I to na rzecz samego premiera, który ma teraz dopilnować jego realizacji. Żeby jeszcze bardziej podkreślić znaczenie programu, powstała specjalna Rada Mieszkalnictwa, w której skład, obok Mateusza Morawieckiego, weszło aż sześciu ministrów. Jeden z nich, Jerzy Kwieciński, odpowiedzialny teraz za inwestycje i rozwój, zapowiedział w tej sprawie specjalną ustawę. Mieszkanie Plus ma wreszcie odżyć.

Na razie bowiem jest marnie. W ramach całego programu powstaje niespełna 2 tys. mieszkań. Pierwsze budynki zostaną oddane w Białej Podlaskiej i Jarocinie na wiosnę, ale te inwestycje przygotowano już wcześniej. Rada Mieszkalnictwa obiecuje rozpoczęcie budowy 10 tys. lokali w ciągu najbliższych 20 miesięcy. To wynik skromny, skoro deweloperzy ostatnio oddają po 80 tys. mieszkań rocznie. A to i tak za mało, żeby znacząco poprawić polską statystykę. Obecnie na tysiąc Polaków przypada ok. 370 mieszkań, średnia europejska wynosi o sto więcej. Według standardów Eurostatu aż 43 proc. z nas ma w mieszkaniach za mało pomieszczeń, żeby czuć się komfortowo. Gorzej spośród państw unijnych jest tylko w Rumunii.

Wynajem zamiast kupowania

Jednak nawet nie brak miejsca najbardziej doskwiera. Główną bolączką są wysokie czynsze, zwłaszcza w dużych miastach. Właśnie one powodują, że wielu młodych, startując w dorosłe życie, ma ogromne problemy finansowe. Na lokale komunalne nie mogą liczyć, bo tych jest po pierwsze za mało, a po drugie przydzielane są głównie osobom w wyjątkowo trudnej sytuacji życiowej, często bez stałych dochodów.

Polityka 8.2018 (3149) z dnia 20.02.2018; Rynek; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Państwo ci nie zbuduje"
Reklama